Całkiem udane zakończenie serii? Piszę. ze znakiem zapytania bo ile razy już się miały kończyć serie filmowe a tu nagle .... nowa część lub jakiś tzw. spin off. Lubię tę serię. Denzel Washington grał w każdym z tych filmów na dobrej nucie rolę Robert McCalla (przez dwa l jak zaznacza w jednej ze scen filmu). Twardziel z wrażliwym sercem. Banał niby ale grał tak, że się w to wierzyło. Poprzednie dwie części to była seria nawalanek w dobrym stylu. Część 3 to coś innego. Chwilami nawet romantycznie się robi i rodzinnie. Nawalanki są w filmie tylko 3. Może dlatego, że 3-cia część?
Jednak oglądając ten film nie mogłem nie zauważyć oczywistych tropów filmowych.
1. W scenie przejmowania hotelu przez mafię w tle siedzi aktor, staruszek podobny do Marka Margolisa grającego egzekutora Tonego Montany w "Człowieku z blizną". Potem jest przez mafiosów wywalony przez okno z liną na szyi - powieszony. Oczywiste nawiązanie do "Człowieka z blizną", gdzie Alberto "The Shadow" grany przez Margolisa wykonał wyrok na rywalu Montany - wieszając go na linie ze śmigłowca.
2. Scena gdy Robert McCall robi porządek a krew z tych porządków skapuje ze szklanego sufitu na głównego mafiosa śpiącego w lśniącej, jedwabnej piżamie i go w końcu budzi. Nawiązanie ido sceny z uciętym łbem konia z "Ojca chrzestnego".
3. Scena gdy szef mafii wyskakuje z łóżka, bierze karabin i wyskakuje bosymi stopami na rozbite szkło z sufitu wbijając je sobie w stopy. Oczywistość "Die Hard 1".
4. Scena gdy szef mafii nawala bezsilnie z karabinu maszynowego do rzeźb w swym pałacu. Próbując zabić McCalla. Też nawiązanie do "Człowieka z blizną", gdy osaczony Tony Montana w amoku wali z ciężkiego kalibru na prawo i lewo.
Może to i ostatnia część serii. Denzel Washington jest religijny a takich jak wiadomo holyłód (ort zamierzony) nie lubi. Więc będąc producentem filmu pożegnał się z przytupem. Bo jest tam piękna scena procesji.
Ja kończę zapytaniem. Może są jakieś inne cytaty, tropy, których ja nie zauważyłem w tym filmie? Ktoś, coś?
Inne tematy w dziale Kultura