Na kanwie tego artykułu https://www.salon24.pl/newsroom/1241831,w-te-wakacje-mniej-smierci-na-drogach-bez-watpienia-ma-znaczenie-zaostrzenie-przepisow trochę słów jak to działa u mnie.
Jestem czynnym pieszym, kierowcą samochodu i rowerzystą.
Więc powiem Wam. Najbardziej działają zwykłe, miłe gesty.
Jak jesteś kierowcą zatrzymanie się przed przejściem dla pieszych, gdy ktoś chce przejść. Wiele osób daje za to obecnie "plusa" w postaci podziękowania np. gestem ręki, tzw. łapka w górę.
Tak samo gdy jadę na rowerze dziękuję kierowcom za przepuszczenie mnie na śluzie rowerowej. Łapka w górę i uśmiech - znaczy dziękuję.
Tak samo gdy jestem pieszym dziękuję za zatrzymanie się przed przejściem kierowcom i uśmiech.
I to stosuję od paru lat. I widzę, że idzie to na lepsze.
Dlaczego to jest dobre i wskazane? Z prostego powodu. Przykład z życia. Raz, zanim weszły obecne przepisy" dwóch typowych sebiksów w tzw. passeratii przepuściło mnie na śluzie rowerowej. Podziękowałem gestem jw. Jechaliśmy akurat chwilę równolegle. W zamian kciuki w górę :)
Inne tematy w dziale Społeczeństwo