Mam 54 lata. Zadziwia mnie dzisiejsza moda wszelakich kobiet na robienie sobie na siłę botoksów, tzw. karpich ust, itp. "upiększeń". Pytanie kto lub co robi im tę krzywdę? Media - prezentujące całe legiony takich samych "piękności" z wyprasowanymi twarzami i ustami jak karp? Same kobiety będące pod wpływem tych mediów robiące sobie na siłę operacje plastyczne? Mężczyźni? Bo lubią taki typ urody kobiecej? Dlatego zaznaczyłem swój wiek. Może młodsze roczniki mężczyzn za tym przepadają? Do tego zjawisko to narasta. Bo ja rozumiem coś upiększyć sobie w wieku 50+. Tak delikatnie, żeby się lepiej poczuć. Natomiast widuję tak "upiększone" kobiety w wieku już około 30 lat na moje oko. Młode, ładne i zepsute tą swoistą "urodą" rodem z gabinetów nastrzykujących wszelaką chemię ...
Inne tematy w dziale Rozmaitości