Nie jestem jakimś fanem jakiejś dyscypliny sportu. Nigdy z zapałem nie uczęszczałem na mecze. No, z pewnym wyjątkiem - żużel. Wiadomo Bydgoszcz a tu Polonia i za małolata często chodziłem na mecze żużlowe. Były wypadki i to czasem ostre. Jednak to co zobaczyłem w sieci - mrozi, męczy i naprawdę od tego wszystkiego co się widzi aż boli. Od razu zaznaczam przeczytałem o tej zapomnianej historii śp. Zbigniewa Raniszewskiego na wp.pl. Czasem i tam trafiają się sensowne rzeczy, przeczytałem z sentymentu do żużla i zamarłem. Nie będę Wam streszczał tej wyjątkowo ponurej historii. Poczytajcie o tym sami.
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/934805/probowano-zatuszowac-sprawe-w-tle-sluzba-bezpieczenstwa
Tu zapis filmowy z tego co się stało. To właściwie była masakra, każdy kto był choć raz na żużlu wie jakie prędkości mogą zyskiwać zawodnicy na prostych i po wyjściu z wirażu.
I po tym wszystkim zderzenie ze ścianą właściwie ...
Inne tematy w dziale Sport