Z pozycji kierowcy. Smartfonowi zombie - nie patrzy gdzie lezie (niezależnie od płci) lezie zapatrzony w smartfona. Nawet nie widzi, że weszło na jezdnię (obowiązkowo ze słuchawkami na uszach czyli kretyn/ka nawet nie słyszy, że coś jedzie).
Lepiej się zatrzymać.
Kretyni/nki rowerowi przejeżdżający/ce na pełnej siłce (bo prędkość stracę) przejścia dla pieszych bez śluzy rowerowej.Nawet nie skomentuję. Lepiej się zatrzymać.
Teraz UWAGA.
Z pozycji pieszego jest coraz lepiej. Kierujący się zatrzymują żeby przepuścić. Zawsze ruchem ręki dziękuję :)
Z pozycji rowerzysty.
Masę kretynów/nek na rowerze obowiązkowo ze słuchawkami na uszach czyli kretyn/ka nawet nie słyszy, że coś jedzie spotkałem . Musi statusik zrobić na fb lub sprawdzać maile. Dzwonek na rowerze to mało założę sobie pompkę z powietrzem jaką mają TIR-y chyba. Coraz więcej kierowców przepuszcza. Zawsze ruchem ręki dziękuję :)
I jest jeszcze coś.
Jedyny wybór to MYŚLEĆ ZA INNYCH I ROZGLĄDAĆ SIĘ. Sam gdybym nie miał jakiegoś szóstego zmysłu zostałbym kiedyś rozjechany na rowerze przez auto pomimo, że miałem zielone światło na śluzie rowerowej.
I podziękować za przepuszczenie - zapamiętają - pozdrowić. Następnym razem tak zrobią. Czy idą, czy jadą ... :)
Inne tematy w dziale Gospodarka