Tak film "Irlandczyk" to powrót też moich młodych lat, czyli "Chłopców z ferajny". Jednak panie Scorsese Martinie czemuś pan nie zastosował normalnego w kinie zastępowania w kinie młodszymi? Czemuś pan kazał grać 70-latkom, prawie 80-latkom jak Al Pacino małolatów 20-30 letnich? Nie można było tego filmu podzielić na dwa etapy, co jest częste w kinie, na etap małolat i dojrzały.I zrobić dwie ekipy aktorskie? Zrobiłeś to pan w "Chłopcach z ferajny". Tam główny bohater jest i małolat i dorosły. Dwóch różnych aktorów. I to wyszło filmowi na dobre. Tu w scenie kopania De Niro - kopie tak żeby sobie nie uszkodzić nogi. A nie jak w "Chłopcach z ferajny" żeby zabić.
Panie Scorsese - ja rozumiem, że to Wasz TRIBUTE.
Lubię Pana filmy. Zawsze lubiłem. Jednak ja nie zapuszczam już sobie długich włosów bo mam ich za mało.
P.S.
Nie będę recenzował filmu. Kilka recenzji już tu było i starczy. Ten post to swobodna impresja.
Inne tematy w dziale Kultura