Przede wszystkim uosobienie humoru, witalności i gigantycznej charyzmy. Taki facet, którego nie sposób nie lubić, nawet jeżeli czasami zdarzy mu się zrobić grubsze świństwo. Prawdziwy gwiazdor w starym stylu, kochany przez kobiety i akceptowany przez mężczyzn. Koneser życia nie tracący nigdy ani głowy, ani tym bardziej dobrego nastroju. ...no dobrze, w ten sposób w Wikipedii piszą o JP Belmondzie. Ale pasuje jak ulał...
Nowości od blogera