Harley Porter Harley Porter
1273
BLOG

Jurny Stefan zarywa łóżko

Harley Porter Harley Porter Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

Nie mogłem uwierzyć w doniesienia CBA i Prokuratury Krajowej odnośnie wyczynów Stefana Niesiołowskiego. Natężenie oraz cała otoczka jaką niosą owe wybryki powodują, że albo cała sprawa jest jedną wielką ściemą, albo mamy do czynienia ze skorumpowanym, seksualnym dewiantem, który między porcjami fasolki po bretońsku (o jaką ponoć prosił podczas seksualnych party) dopuszcza się wyjątkowych aktów nierządu już samych w sobie deprecjonujących go jako człowieka przyzwoitego, męża i polityka, a gdy dodamy, że działo się to według prokuratury za pieniądze biznesmenów, którym Niesiołowski miał załatwiać intratne kontakty, dodatkowo, a może przede wszystkim (?) czyni z tego polityka najzwyklejszego przestępcę na którego w kontekście całej sprawy patrzy się z wyjątkową niechęcią i obrzydzeniem.

Jeśli potwierdzą się doniesienia CBA i Prokuratury Krajowej to Stefan Niesiołowski nie tyle zarwał łóżko na którym brykał ale zarwał całą swoją polityczną przeszłość, a co najważniejsze swoje życie rodzinne i prywatne. Owe informacje z siłą taranu uderzyć musiały w rodzinę posła oraz w całe jego otoczenie. Ja najzwyczajniej w świecie nie mam pojęcia co kluło się i wykluło w końcu w głowie Stefana Niesiołowskiego aby w taki właśnie sposób poprowadzić swoje życie prywatne i politycznie. Jeśli potwierdzą się się doniesienia to pług jakim zaorał się Stefan Niesiołowski jawi się jako coś niebotycznych rozmiarów.

I na koniec pewne spostrzeżenie. Otóż w świetle tego, co wyszło na jaw logicznym staje się furia i nienawiść z jaką Niesiołowski atakował Prawo i Sprawiedliwość. Sądzę, że jego polityczny nos podpowiadał, że seksualne brewerie wypełnione  korupcją jak haggis kaszą, nie zostaną mu przez PiS darowane i jak się okazało miał rację. Obrzydliwa, charchlana sofistyka Niesiołowskiego z jego piętrowymi przymiotnikami negatywnymi i stekiem najzwyklejszych wulgaryzmów powodują, że rubaszność określenia "jurny Stefan" znika jak bańka mydlana. Pozostaje tylko obrzydzenie i kontestacja, że są ludzie, którym trudno podać rękę.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj26 Obserwuj notkę

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Polityka