Harley Porter Harley Porter
1998
BLOG

Schetyna pluje na Trumpa!

Harley Porter Harley Porter PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 65

Grzegorz Schetyna postanowił amerykańskiemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi napluć na buty. Z chęcią napluł by w twarz, ale za cienki w krzyżu jest nieszczęsny kapitan tonącej Platformy. Nieobecność podczas przemówienia amerykańskiego prezydenta na placu Krasińskich tłumaczy nasz Schettino tym, że nie będzie brał udziału w uroczystości Prawa i Sprawiedliwości. Powód o tyle kuriozalny, że uroczystość organizuje amerykańska ambasada. Nie mniej jednak informacja ta jest przez przewodniczącego PO ignorowana tak jak krzywizna ziemi przez Kaziuka z "Konopielki".

To, że Donald Trump zapamięta feralnemu Schettino ów dyshonor, to rzecz pewna. I nie chodzi tutaj o jakąś prywatną zemstę, ale o to, że w Ameryce pokraczny Grzesio jako polityk jest spalony. Ale co tam, czego nie robi się dla Angeli Merkel i CDU, bo jak się mówi na mieście, to interesów tej niemieckiej partii pilnuje  Grzegorz Schetyna.

O ile Barackowi Obamie jako wodzowi liberalizmu, propagatorowi pederastii i aborcji, Schetyna gotów był oddać duszę i ciało, a krytykę Polski w wykonaniu tego wyjątkowo szkodliwego dla Ameryki i całego świata prezydenta odbierał jak muzykę chórów anielskich, o tyle Donaldowi Trumpowi, potrafiącemu zdzielić przez pysk całą zachodnią, liberalno dewiacyjną Europę, pokazuje język jak jakiś uciekinier z neurochirurgii tuż po lobotomii.

Schettino zaciska z wściekłości pięści i kąsa własne usta. Powód jest jeden - sukcesy Prawa i Sprawiedliwości oraz odkrywane afery PO. Najgorsze jednak jest to, że na tle partii rządzącej Platforma odbierana jest przez olbrzymią większość społeczeństwa jako partia nieudaczników, a przede wszystkim  złodziei i zauszników Niemiec - niemal zdrajców na miarę targowicy. Swoim postępowaniem sam Schetyna jak i cała partia w pełni sobie na to zasłużyła, ale co innego samemu o tym wiedzieć, a co innego gdy parszywe uczynki rzuca w twarz nie tylko największy konkurent polityczny ale coraz częściej naród. I do tego te społeczne i gospodarcze sukcesy Prawa i Sprawiedliwości. Gdyby mogły one zamienić się w wielkie, rzymskie schody, nasz Grzesiek już dawno spadłby z nich łamiąc sobie kulasy.

I na koniec ostrzeżenie. Przewodniczący PO powinien jednak bardzo uważać kogo obraża, bo choć napisałem, że Trump z pewnością nie będzie się chciał mścić na takim ślepym krecie jak Schetyna, lecz zaczęły wiać nowe wiatry i gigantyczne poparcie dla Polski udzielone przez Stany Zjednoczone, poparcie polityczne i gospodarcze, mogą okazać się wielkim laniem z przełożeniem przez Kolano jakie Donald Trump może sprawić niegrzecznemu Grzesiowy, a wtedy wierzcie mi, owe klapsy i lament całej opozycji totalnej usłyszy cała Europa i zestracha się.


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj65 Obserwuj notkę

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (65)

Inne tematy w dziale Polityka