Bo jak inaczej nazwać owe agresywne zachęty podbite pseudo katolicką wrażliwością niektórych dziennikarzy i wzmocnione nienawistnymi ekskomunikami biskupa patrioty na emeryturze, aby przyjmować imigrantów bez pytania o sens, bezpieczeństwo własne i logikę takiego czynu? I o ile redaktor Szułdrzyński przybrany w snobistyczną muchę chce bronić swojej, urojonej wersji wolności, to inny tuz dziennikarstwa specyficznego, Jacek Żakowski pragnie bronić miłości bliźniego i choć na co dzień spluwa na katolicyzm, to gdy jest mu to na rękę, owym katolicyzmem i ewangelicznym samarytańskim podejściem chłoszcze Polaków niczym telewizyjny kaznodzieja. Kiedy redaktorowi Jackowi wygodniej zachwala uroki pierwszej skrobanki, a kiedy rodzi się potrzeba inna gotów jest przyjmować pozę świętego Franciszka z Asyżu i rozczulać się nad mniejszymi i większymi wyznawcami proroka. Jak on, do cholery, godzi taki dualizm - nie wiem, może lewakom przychodzi tak łatwo jak splunąć, żonglować moralnością aby raz być podżegaczem do mordowania nienarodzonych dzieci, a innym razem robić za poczciwego samarytanina?!
Podobnie biskup Pieronek i choć nie ma tu mowy o nawoływaniu do aborcji, to cała reszta zdaje się emanować liberalizmem i niemalże teologią wyzwolenia, wyzwolenia rzecz jasna z okupacji Prawa i Sprawiedliwość, którego to wyzwolenia ma dokonać PO jako, według Biskupa, jedyna opcja możliwa do zaakceptować.Podejście Pieronka do przyjmowania imigrantów jest szalone. Nie interesuje go jakikolwiek racjonalizm, zaś z zasady - bezpieczeństwa własnego narodu i ochrona kraju przed terroryzmem są przez niego zbywane i bagatelizowane. Pieronek gotów jest miłować bliźniego - do samego końca, rzecz jasna nie jego tylko naszej Najjaśniejszej. To jest ten sam przekaz jaki kiedyś zaserwowała nam Kazimiera Szczuka, nawołująca aby mahometan przyjmować i przyjmować, a o skutki będziemy się martwić później. Ową szaleńczą tezą emanuje biskup Pieronek niczym nosiciel zarazą, nie zastanawiając się, co by było gdyby do pierwszych gmin chrześcijańskich ojcowie kościoła wpuścili odstępców i bandytów.
Nieco inną postawę do islamskich imigrantów prezentuje Grzegorz Schetyna. Przewodniczący PO ruszył drogą wierutnych kłamstw i blagi. Raz chce przyjmować imigrantów aby na drugi dzień zaprzeczać temu zaś jego partyjny totumfacki Siemoniak twierdzi, że Platforma za żadną relokacja w Polsce islamistów nigdy nie była. Istny obłęd i parcie po kłamstwach do władzy, choć władza dla Platformy jawi na razie (i niech tak zostanie) jak Sen srebrny Salomei. Dożyliśmy czasów, że niema takiej rzeczy, której nie powiedział by nieszczęsny Schettino aby tylko dorwać się do władzy, choćby tylko tej fasadowej w roli kolejnej pacynki Angeli Merkel. Na dzień dzisiejszy wydaje się, że gdyby warunkiem objęcia władzy było przyjęcie do Polski dwóch milionów islamskich emigrantów, a Schetyna miałby na to wpływ, przyjął by trzy aby władza skapnęła się tylko jemu.
Owych trzech orędowników przyjmowania, przyjmowania, przyjmowania..., to tylko wierzchołek niewielkiej, ale znaczącej góry lodowej pragnącej przywalić polskiej łodzi, aby nabrała niczym wody rzesze zaproszonych przez Merkel islamistów i aby tak jak u nich - patrz Europa Zachodnia, było u nas czyli - islamskie, zamknięte dzielnice, zasiłki dla imigrantów, minarety, gwałty i akty terroru. Owa różnorodność ma przewrócić zasady na jakich opiera się polskie społeczeństwo, bo dla Pieronka nie to się liczy tylko bezrefleksyjna miłość jak ta do oprawcy, który bije całe życie,ale się go kocha, bo przecież to mąż ślubny, a jak bije to kocha. Taką pokrętna logikę można zrozumieć u lewaka Żakowskiego, albo u nieszczęsnego Schettino gotowego dla władzy obiecać wszystko. Ale u księdza? Co się stanie jeśli ulegniemy i pójdziemy drogą Francji albo Niemiec. Jak biskup Pieronek będzie komentował islamskie gwałty, zamknięte dzielnice i minarety zagłuszające Majowe? Co powie po pierwszym wjechaniu w tłum autobusu na Krakowskim Przedmieściu? Biskup Pieronek to leciwy człowiek, więc z pewnością zanim ziści się ta czarna wizja zdąży zejść z tego świata w czarną otchłań śmierci więc rozliczyć go z jego złej miłości będziemy mogli jedynie pukając do okazałego nagrobka stojącego zapewne daleko od islamskich gwałcicieli i muezinów nawołujących do świętej wojny..
Inne tematy w dziale Polityka