Gdy do tego bierzesz udział z całą rodziną w Drodze Krzyżowej, co piątek odmawiasz Koronkę do Bożego Miłosierdzia i jeszcze modlisz się na kolanach z małżonkiem i dziećmi, wiedz, że zostaniesz wyszydzony, ośmieszony i sprowadzony do roli podczłowieka niegodnego aby być członkiem nowoczesnego społeczeństwa. Na razie tylko pastwić się nad tobą będą mainstreamowe media, które decyzjami swoich zachodnich właścicieli albo wiedzione lewactwem redaktorów naczelnych, połamią ci na głowie pałkę liberalnej, a może i nawet libertyńskiej poprawności politycznej nie znoszącej chrześcijaństwa, tradycyjnej rodziny i głęboko zakorzenionego patriotyzmu.
Jakiś czas temu jako jednostka ludzka idealnie nadająca się do znienawidzenia za swój katolicyzm, tradycjonalizm i (jak myślę*) patriotyzm, zostałem przez redaktora, którego pismo twierdziło, że istniały polskie obozy śmierci, nazwany kołtunem, jak zresztą wszyscy inni mający podobne poglądy do moich. Ale co tam ja skromny żuczek, od wyżej wzmiankowanego pisma oberwało się samemu Prezydentowi Rzeczpospolitej. Renata Grochal nowa "gwiazda" pisma oddana za bezcen z GW przez kilka tysięcy znaków znęcała się nad katolicyzmem Pana Prezydenta oraz jego ojca i matki. Narracja mówiła jednoznacznie, że każdy "nowoczesny" obywatel naszego kraju powinien na widok katolicyzmu rodziny Dudów puknąć się palcem w czoło.
Piętnowany katolicyzm, bo przecież nie Judaizm, a tym bardziej Islam (pierwszy za krytykę mógłby pozwać, a drugi zrobić kęsim) ma stać się według ściekowych mediów synonimem złych cech Polaków i zadanie owo - postawienia znaku równości między siedmioma grzechami głównymi a katolicyzmem, wzięła sobie do serca GW i inne media o podobnie obrzydliwej proweniencji. Wystarczy tylko wsłuchać się w głosy owych, pracujących w nich redaktorów i redaktorek tych pięknych ludzi o nowoczesnej moralności nie mającej w sobie miejsca na Boga, Honor i Ojczyznę. Wystarczy rozmarzyć się jak to łatwiej by było gdybyśmy nie mieli we krwi i w genach tej naszej ciążącej nam i ciągnącej ponoć na margines Europy polskości będącej, o czym wiedział przecież sam wielki, przedwieczny Donald Tusk, nienormalnością.
Co ma do tego opozycja totalna można by zapytać. Wszak trudno powiedzieć tak o Schettino jak i o Petru czy to katolicy czy też nie. Nie mniej jednak, coś powiedzieć można. Jeśli chodzi o Petru, jego portugalskie wojaże i romans z posłanką Schmidt, światopogląd Europejczyka uniwersalnego oraz polskość bezobjawową, trudno uznać za wzór zdeklarowanego katolika, zaś tekst o "siedmiu królach" przejdzie do annałów poselskiej głupoty i oślej niewiedzy człowieka, który miał być przedstawicielem narodu. Zresztą całej Nowoczesnej łącznie z rozwiedzioną posłanką Schmidt - wiarołomną żoną, homoseksualistą Rabiejem żyjącym ponoć ze stałym partnerem, daleko do wzorów katolickich. To raczej emanacja jakiegoś libertyńskiego dekadentyzmu, mogąca reprezentować najwyżej promil społeczeństwa, ale nie partia władzy mówiąca w imieniu całego narodu.
Nieco inaczej sprawy mają się z PO. Partia nieszczęsnego kapitana zatopionego statku nie przejawia żadnych widocznych zakusów antykatolickich, choć jej były szef i władca Donald Tusk w rozbuchanej megalomanii najważniejszego człowieka w Polsce odgrażał się, że przed księżmi klękać nie będzie. I tak nie zdążył nie klękać, bo w ramach ucieczki do przodu za pomocą wielkiej Niemki uciekł przed PIS do Brukseli. W każdym razie Schettino trzyma swoją partię raczej w bezpiecznej odległości od kontrowersji związanych z pytaniem czy POlszewicy to katolicy czy wręcz przeciwnie. Jednak, o dziwo nie to świadczy o stosunku PO do kwestii Polski jako katolickiego kraju. Możesz być w miarę przyzwoitym człowiekiem (załóżmy przez chwilę, że PO jest przyzwoita) ale gdy twoi kumple to dranie i łajdacy, a ty ich popierasz odium bycia draniem i łajdakiem spada także na ciebie. I tak właśnie jest z Platformą Obywatelską.
Korzystając z usług lewackich mediów, pełnych niemoralnych dziennikarzy o ateistycznych i anty kościelnych poglądach, Zadając się z liberalnym, antykatolickim polactwem z KODu. Wspierając i żądając wsparcia od lewacko aborcyjnych feministek i zachowujących się wbrew Biblii i nauczania kościoła różnych ruchów sodomiczno genderowych, PO staje w jednym szeregu z wrogami chrześcijaństwa i kościoła. A trzymając się z nimi pod ręce, pozwalając na różne bluźnierstwa przeciwko rodzinie i wierze, przejmuje poglądy owej ekstremy i z nimi jest utożsamiana. I można prawić banialuki o katolickim czy chrześcijańskim skrzydle PO, nie widać go. Dzisiaj Platforma Obywatelska podobnie jak Nowoczesna ma oba skrzydła tęczowe, a dziób pełen jadu przeciwko chrześcijaństwu i katolickim rodzinom.
* Mam nadzieję, że jestem patriotą, ale patriotyzm sprawdzają ciężkie czasy, mam nadzieję, że jeśli przyjdą (oby nie) mój patriotyzm zostanie pozytywnie zweryfikowany.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo