Tak przynajmniej wydawać by się mogło słuchając przekazu mediów lisowo - wątłych
lub jak kto woli michnikowsko - walterowskich. Najbardziej, jak można byłoby sądzić, apolityczne przekazy to komunikaty o zanieczyszczeniu powietrza, które to zanieczyszczenie, jak co chwila donoszą ww. media przekracza wszelkie dopuszczalne normy.
Rzecz jasna komunikatów takich nie było za Tuska co świadczyć może o tym, że trujące opary cudownie omijały nasz kraj pod rządami najważniejszej osoby w dziejach Polski jak o Tusku wyraził się senator z PO Jerzy Federowicz, albo też powstały w sposób równie magiczny z chwilą dojścia do władzy Prawa i Sprawiedliwości?!
W każdym razie przekaz jest jasny – za PO powietrze było czyste i zdrowe, za PiSu jest trujące.
Prawo i Sprawiedliwość nie tylko truje Polaków ale także swoją nieodpowiedzialną polityką zbrojeniową naraża ich na atak Rosji. Za czasów psychiatry Klicha wsadzonego w buty Ministra Obrony Narodowej oraz jego siemoniakowego następcy, okrawanie armii, niekończące się przetargi, mieszanie kompetencji i tworzenie ponadprogramowych sztabów generalnych, a także niewykorzystywanie w pełni budżetu ministerstwa przedstawiane było jako świadoma polityka obronna według której im mniejsza armia tym lepsza i… , właściwie tylko tyle. Oprócz tego wiele przymiotników jak ponadprogramowych zębów w ustach ministra Klicha, mówiących, że polityka obronna jest właściwa, kompetentnie prowadzona, odpowiedzialna, świadoma i mająca wyznaczone konkretne cele.
Za to PiS tworząc Narodowe Siły Rezerwy będące zaczynem armii wszystkich Polaków zmobilizowanych przeciwko ewentualnemu najeźdźcy, tworzący obronę powietrzną z prawdziwego zdarzenia, rozbudowujący armię i inwestujący w polski przemysł zbrojeniowy, a także utrwalający i multiplikujący patriotyzm i narodową tożsamość według narracji opozycji i mediów LWLJKWMW (lisowo – wątłych lub jak kto woli michnikowsko – walterowskich) to PiS niszczący polską armię i narażający obywateli na pożarcie przez sowieckiego niedźwiedzia. Ale to nie wszystko.
Partia Jarosława Kaczyńskiego i rząd Beaty Szydło postanowili doprowadzić Polskę do ruiny. Za to ośmioletnie rządy najważniejszej osoby w dziejach Polski i jej pomazańca w spódnicy, specjalistki od przekopywania smoleńskiej ziemi na metr w głąb uczyniły z Polaków krezusów, a z Polski kraj mlekiem i miodem płynący. Dzięki śmieciówkom, dyktatowi banków i korporacji, powszechnym aferom i gigantycznym kradzieżom VAT – u Polska stała się według mediów hołdujących najważniejszemu Polakowi w historii krajem bogatym i nowoczesnym. Niszczy to Kaczyński i Szydło tworząc strategię zrównoważonego rozwoju, uszczelniając wyciek VAT – u, walcząc z przestępstwami skarbowymi, tworząc wielkie projekty rozwojowe takie jak Jedwabny Szlak czy Via Carpatia, przekopując Mierzeję Wiślaną rozbudowując kolejnictwo i repolonizując banki.
Idąc dalej, to rządy Tuska i Kopacz dbały o przeciętnego człowieka i w myśl darwinizmu społecznego udowadniały, że bycie biednym spowodowane jest lenistwem i wrodzoną niezaradnością, cechami, które same w sobie deprecjonują ich posiadaczy zaś nobilitacją cieszyć się powinny genetyczne cwaniactwo zamieniające się w szalbierstwo oraz chciwość ewoluująca w bezczelne złodziejstwo. Dobór naturalny był główną cechą tych rządów, przyczyniając się łącznie ze stosownymi działaniami społeczno politycznymi jak choćby przedłużenie czasu pracy i późniejsze przejście ludzi na emeryturę do wzmocnienia społeczeństwa przez dobór naturalny. Kaczor zniszczył tą szlachetną ideę poprzez bezczelne rozdawnictwo swoim poronionym program 500+ oraz cofnięciem reformy emerytalnej.
Także święte i nietykalne sądownictwo z sędziami otoczonymi przywilejami przez Platformę Obywatelską mogącą zawsze liczyć na właściwe wyroki i przychylność w myśl zasady, że karmiącej i opiekującej ręki się nie kąsa tylko liże, pozwalało na stabilne trwanie kasty POwców połączonych nierozerwalnie z kastą wspaniałych ludzi – sędziów. I tą właśnie zasadę nie rozpierniczania kasty pięknych ludzi będących stabilizatorem wszelkich, trzymających władzę układów obaliło Prawo i Sprawiedliwość, wymuszając od sędziów aby zaczęli służyć społeczeństwu czyli tłuszczy.
Na koniec stosunki międzynarodowe. Nikt tak jak Platforma Obywatelska i najważniejsza osoba w dziejach Polski nie potrafili odegrać roli niemieckiego wasala, żądając ustami byłego ministra spraw zagranicznych Sikorskiego, aby Niemcy sięgnęły po europejską władzę i stały się hegemonem tej części świata. W zamian za owe wasalne przywiązanie Polska mogła liczyć na poparcie dla najważniejszej osoby w dziejach Polski w staraniu się o stanowisko Przewodniczącego Rady Europy. Mogliśmy także liczyć na import do Polski lewackiej ideologii, gender oraz naszych braci islamskich emigrantów. I znowu Prawo i Sprawiedliwość zniszczyło tą misterną układankę chcą stworzyć jakieś tam państwo samodzielne, zacieśniając więzy z Grupą Wyszehradzką, dbając o dobre imię Polski i dążąc do, powtarzając za redaktorem Wołkiem, realizacji urojeń tzw. Międzymorza. Czysta aberracja.
Tak więc zamiast państwa uległego otoczonego opieką Niemiec, a być może i wielkiej Rosji, państwa idącego w głównym nurcie z kastami pięknych polityków, pięknych biznesmenów i najpiękniejszych sędziów. Zamiast narodu unifikującego się niemal nie do odróżnienia z Unią Europejską i jej lewacko liberalnymi zasadami, zamiast ludzi znających swoje miejsce w łańcuchu pokarmowym oraz rezygnujących z kołtuńskich przeżytków typu religia, tradycyjna rodzina i patriotyzm dzięki Kaczyńskiemu otrzymaliśmy państwo mówiące o sobie, że jest wyjątkowe, wybijające się z unijnej uniwrałowki, kierujące się sprzeczną z demokracją liberalną zasadą sprawiedliwością społeczną i przedkładające interes społeczeństwa nad prawo czynione przez kastę pięknych ludzi…
Nie ma najmniejszej wątpliwości, że PiS prowadzi Polskę do zguby!
Inne tematy w dziale Polityka