Jak sparciała płyta paździerzowa sypie się władza Donalda Tuska! Jego uprawianie władzy coraz bardziej przypomina izolowanie się od świata zewnętrznego i zamykanie w bunkrze własnych fobii, uprzedzeń i podejrzeń oraz "kierowanie" pracami rządu, zupełnie ogłupiałego i spanikowanego, za pomocą wściekania się, kłamstw - coraz bardziej piramidalnych i absurdalnych, oraz przez łamanie prawa i przymuszanie do tego innych! Jego skomlenie o unijno niemieckie wsparcie, które jest odwrotnie proporcjonalne w stosunku do spożywania przez Donalda Franciszka Tuska drogich win importowanych, zaczyna być słyszane na ulicy!
Jak miecz Demoklesa wisi nad Donaldem Franciszkiem rozpoczynająca się niebawem prezydentura Trumpa i nie ma przed nią rozsądnej ucieczki bo słowa, takie a nie inne, zostały wypowiedziane, strzelanie w plecy obecnemu prezydentowi USA się dokonało, a polskie prawo i konstytucją zostały podeptane! Jakby się nie obrócić pomarszczony, rudy tyłek zawsze z tyłu, a Trumpowi już polerują lakierki z ostrym szpicem, którymi będzie w owe dupsko zapodawał!
Larum grają, a szczury szykują się do ucieczki z uśmiechniętego statku. Opozycja twardnieje jak kostka brukowa, a naród szykuje widły i pochodnie. Człowiek przyzwoity, nawet jeśli jest z POwskiej opcji, na szczęście tacy też się zdarzają, stara się nie wymieniać nazwiska "Tusk" z obawy, że przyniesie ono sakrameckiego pecha. Nawet owi najwierniejsi i najtwardsi wyznawcy, jak choćby ci plujący na pomnik smoleński podczas każdej miesięcznicy, stają się coraz bardziej zdesperowani i szaleni, coraz bardziej przypominający jakichś wyjątkowo parszywych mutantów z tanich filmów o post apokaliptycznym świecie!
Wszystko to cuchnie ponurą dekadencją i czymś na podobieństwo upadku Republiki Weimarskiej. I nie ma już "Tryumfu woli", o ile był kiedykolwiek, tylko "Narzeczona Frankensteina" która wrzeszczy z przerażeniem, widząc w jakie łapy się dostała! Sprawa dobiega do końca i i zaczyna domagać się konkretnych działań, tak, jak "dojrzały" wrzód, który z podskórnej, niewidocznej boleści, zamienił się w żółto czerwony stożek i nadaje się do przecięcia i dokładnego oczyszczenia rany. My, ludzie którym zależy na Polsce powinniśmy wiedzieć, że do przecinania politycznych wrzodów i oczyszczania ran zadanych przez uśmiechnietych łajdaków, wzmiankowane przeze mnie wyżej, widły i pochodnie nadają się najlepiej!
Inne tematy w dziale Polityka