Harley Porter Harley Porter
399
BLOG

Tusk, który zawiódł!

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 13

Tak, panie Donaldzie, zawiódł pan na całej linii. Praktycznie, nie zrealizował pan swoich wyborczych obietnic. Polak po stu dniach rządów KO, ani nie ma więcej pieniędzy, ani w sklepach nie jest taniej, ani Polaka rodzina nie jest bogatszą. To tylko pan potrafi,  w tak krótkim czasie rozwalić budżet, zdegenerować do bujających się na granicy opłacalności, spółki skarbu państwa i doprowadzić do tak gigantycznego spadku ściągalności WATu. Tak, tylko pan umie tak perfekcyjnie pogrzebać wszystkie rozwojowe inwestycje państwa, spowodować wzrost bezrobocia i dokonać podwyżek wszystkiego, co się da! Gdyby istniały  nagrody dla człowieka, który najbardziej rozwalił swój naród i swoje państwo, byłby pan w czołówce, a może zajął pierwsze miejsce, choć nie, Polpot był gorszy, a pan nie podsunął się jeszcze do ludobójstwa, choć łamanie prawa wychodzi panu już całkiem dobrze, a przetrzymywanie ludzi w więzieniach, włamywanie się do mieszkań swoich przeciwników politycznych i tortury także opanowuje pan po mistrzowsku!

To, że pan zawiódł to tylko eufemizm. W rzeczywistości, to co uczynił pan przez niespełna siedem miesięcy swoich rządów z Polską, to pełna bandyterka, śmierdząca na odległość zdradą stanu i więziennym pasiakiem, choć za czasów ludzi, którym naprawdę zależało na Rzeczpospolitej - to, co pan zrobił z Rzeczpospolitą, zasługiwałoby na czapę! 

Wszedł pan w lewacko liberalny nurt nie dla tego, że ktoś pana do tego zmusił tylko, że to właśnie ów liberalno lewacki potworek obiecał zapewnić panu jurgielt, władzę i bezkarność. Już dawno temu wiedział pan do czego jest mu potrzebna polityka. Mam wrażenie, że owo pragnienie władzy dla niej samej oraz gotowość na każde kłamstwo, oszustwo i zdradę, aby ją osiągnąć, było w panu od zawsze. Może widział to już pański ojciec, który bezskutecznie pasem próbował wyprowadzić pana na przyzwoitego człowieka?! I choć w dążeniu do władzy przez ludzi wielkich nie ma nic złego, a wręcz przeciwnie, bowiem tacy mężowie stanu, chcąc realizować  własne wielkie cele polityczne, pragną także służyć państwu i narodowi, to zdobywanie jej tylko po to aby ją posiadać jako narzędzie własnego spaczonego hedonizmu,  nie umiejąc za jej pomocą rządzić, a co gorsze, ową władzą niszczyć własne państwo i naród, to już coś, co  zasługuje na największą pogardę i potępienie!

Jestem pewien, że trafi pan do podręczników historii jednak, co pewnie teraz wisi panu wielkim, czerwonym muchomorem, nie będzie to rozdział poświęcony wielkim mężom stanu, tylko dział największych, historycznych sprzedawczyków. Myślę, że historia, prędzej czy później, pokaże wszystkie pana agenturalne powiązania na pewno z Niemcami, a może także z Rosją, i ujawni złowrogą działalność jaką pan prowadził względem własnego państwa i narodu. Ludzie czytając historię upadku współczesnej Polski z takim samym obrzydzeniem jak nazwiska Radziejowskiego, Ponińskiego czy Bieruta będą wymieniać nazwisko Tusk! To, że jako największy od osiemdziesięciu lat szkodnik niszczący polski naród i państwo, może pan tak bezkarnie działać, zawdzięcza pan jedynie liberalno lewackiej koniunkturze, jaką sprokurowały międzynarodowy korporacjonizm i sowieckie KGB. Cały zachodni świat, a może i wschodni (nasz człowiek w Warszawie) ma pana za swego najważniejszego demontera katolickiej Polski i wspiera pana, ślepnąc na całe to ku**stwo jakie wyprawia pan w Rzeczpospolitej, jednocześnie gardząc panem tak, jak gardzi się zdrajcami i jurgieltnijami.

Osobiście, mam nadzieję, że nie zdąży pan tak jak Jaruzelski, Kiszczak czy Urban, uciec przed odpowiedzialnością w mroku śmierci! Wierzę, że sprawiedliwość pana dopadnie i, że nie będzie to sprawiedliwość sądów, ale zwykłych, doprowadzonych do ostateczności ludzi, którzy najzwyczajniej panu nie darują! Na szczęście gałąź liberalno lewackiego terroru napięta jest do ostateczności i za chwilę odda w drugą stronę z dziesięciokrotnie zwiększoną siłą! Widać to już w Europie, widać w Ameryce! Panie Tusk, życzę panu jak najgorzej i wierzę, że nie umknie pan przed ową powracającą historyczną gałęzią, która zmiażdży pan nie tylko jako polityka, ale przede wszystkim jak wyjątkowo złego człowieka!

P.S.

Słowo "pan" świadomie piszę z małej litery. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj13 Obserwuj notkę

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka