Ciekawi mnie czy ci wszyscy machający unijnymi chorągiewkami, a potem biało czerwonymi, wpinający sobie w klapy puste serduszka i wiwatujący na przedwyborczych mitingach obecnego premiera, podczas których spijali słowa z jego ust, a w myślach je**li PiS, zadowoleni są z ponad półrocznych rządów swojego rudego jeźdźca na białym koniu? Czy jego obietnice, tak łatwo rzucane i takie wzniosłe, oraz wszystkie te zapewnienia, że wie, że umie, że załatwi, że da i nie odbierze, wytrzymają próbę czasu? Czy w owym tuskowym plemieniu nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości, jest tak wielka, że zasypie bezdenną przepaść niespełnionych obietnic i katastrofalnych decyzji notorycznego kłamcy i rządzącego nieudacznika?
Trudno powiedzieć jak długo można jechać na nienawiści i wypierać rzeczywistość oraz wmawiać sobie, że obecnie jest lepiej niż za Prawa i Sprawiedliwości. Przez pewien czas będzie pewnie można godzić się na podwyżki i mentalnie jechać na wewnętrznej narracji, że całe to społeczne i materialne zło dzieje się przez rządzącą osiem lat prawicę, a po ośmiu latach tłustych, przychodzi osiem lat chudych. Owa narracja musi zaistnieć, bowiem nawet będąc opętanym nienawiścią do poprzedniej formacji, trzeba sobie racjonalizować obecną sytuację, która przypomina coraz bardziej wciągające coraz bardziej społeczno polityczne bagno!
W akcji oswajania z nadciągającą biedą i bezrobociem oraz społeczną rewolucją kulturalną, jaką przyniosą nam śniadzi inżynierowie i lekarze, nie do przecenienia są liberalne media, w których, wymazuje się gumką nachalnego pro tuskowego przekazu, wszelkie wątpliwości i niczym ciasto na kluski urabia przekonania zwolenników obecnej sytuacji, że tak jak jest - jest dobrze i lepiej być nie może!. W liber mediach nie usłyszy się o fatalnych wynikach spółek skarbu państw, 60 miliardowej dziurze watowskiej, ani nie zobaczy się wywiadu z szefem gabinetu obecnego premiera Janem Grabcem, w którym to wywiadzie, pewnie zbyt pochopnie i lekkomyślnie, ale z pewnoscią prawdziwie, informuje, że po rządach Morawieckiego pozostało 60 miliardów złotych nadwyżki budżetowej. O tym, że po pól roku rudych rządów po tych pieniądzach nie ma śladu - Czerska, Wiertnicza i reszta medialnych gadzinówek milczy!
Co to będzie kiedy szala rudego chaosu przeważy szalę propagandy i mentalnego wyparcia rzeczywistości? Nie mam pojęcia! Czy zawiedziona, tonąca w bagnie tuskowej rzeczywistości anty PiSowska gawiedź zerwie się z łańcucha fajnopolactwa i rzuci do gardła swego kłamliwego rudego chochoła? Czy też popadnie w doszczętnie ogłupiający marazm i jak bydło rzeźne da się wpakować do rzeźniczego kojca, gdzie będzie już czekała Urszula z Scholzem aby ubojowym pistoletem rozwalić im polskość i niepodległość? Podejrzewam to drugie! Często bowiem, pokrętna ludzka natura, nakazuje tylko dla tego aby nie spalić się że wstydu, że mimo wszystkich oznak i podejrzeń, wpuściło się do domu gwałciciela, dla świętego spokoju, pozwolić mu w domowym zaciszu, przy tykaniu zegara z kukułką, dać się wydupcyć, bowiem dla dupconego odium niewyobrażalnego głupca niesie w sobie znacznie większy, negatywny ciężar gatunkowy niż owe wydupcenie!
Tak więc, owi niewyobrażalni głupcy stają, wśród dziejącego się politycznego chaosu, przed diabelska alternatywą, czy ważniejsze jest dla nich zachowanie godności okupione przyznaniem się do błędu i aktem pokuty, czy też w imię ich fałszywych paradygmatów, zgodzić się na tuskowy gwałt dokonany na ich poczuciu przyzwoitości, obywatelskości i miłości do Ojczyzny, jeśli choć trochę mają jej jeszcze w swoich uśmiechniętych duszach i pustych sercach?!
Zachęcam do wsparcia autora poprzez dobrowolne wpłaty na portalu Suppi.
https://suppi.pl/harley-porter
Inne tematy w dziale Polityka