Pewne rzeczy się poprostu wie. Wie się kto jest porządnym człowiekiem, a kto świnią, donosicielem i zdrajcą. Czasami jednak, dzieją się sprawy, które nie dając nam formalnych dowodów, powodują, że upewniamy się w swoich przypuszczeniach, mając wyłożone wszystko, czarno na białym!
Taka rzecz właśnie zadzieje się wkrótce. Będzie to marsz opozycji zwołany przez Donalda T., Który to marsz przejdzie ulicami Warszawy. Będą na nim wszyscy nie popierający rządu oraz partii Prawo i Sprawiedliwość. Wszyscy wyznający wartości reprezentowane przez przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.
Mniejsza o opozycyjnych notabli, ową kawiorową reprezentację wszystkich w*********h , ale właśnie ludzie ich popierający będą tutaj najważniejsi, gdyż to ich liczyć będą media i oni, swoją liczbą poprą to, czego chce Donald T. i jego totumfatcy. Za czym więc idąc w marszu opowiadać się będą ludzie podążający za swoim liderem?
Z pewnością opowiadać się będą za państwem podległym Niemcom i Unii, państwem fasadowymi, bardziej obszarem między Bugiem, a Odrą, na którym ścierały się interesy Berlina i Moskwy. Państwem, które nie będzie protestować przeciwko niemieckiej ekspansji i rosyjskiej agenturze. Będą glosować za Polską pozbawioną dużych firm z państwowym udziałem, takich jak Orlen czy KGHM, bowiem rozbite zostaną i całkowicie sprywatyzowane na rzecz obcych kapitałów. A zrobią tak, bo już zrobili kiedy rządzili i obiecują, że zrobią znowu.
Idący opowiedzą się za państwem ponownie zdemilitaryzowanym pozbawionym broni, wojska, siły i znaczenia, zdanym na innych i innym służącym. Wpuszczającym na swoje terytorium tysiące imigrantów roszczeniowych i zarobkowych z odległych i geograficznie i kulturowe krajów. Polityczni idole tych, którzy pójdą w marszu, z pewnością to zrobią bowiem robili to już i obiecywali, że zrobią.
Ludzie idący w tym pochodzie zaakceptują także likwidację IPNu, CBA, państwowej telewizji informacyjnej. Ponowne wyprzedane najpewniej w niemieckie ręce zostaną, odkupione przez państwowe spółki, gazety lokalne. Będzie to także akceptacja jednorodnego, reprezentującego liberalny terror, przekazu medialne a'la TVN i Gazeta Wyborcza. Tak się stanie, gdyż Donald T. i jego ludzie tak właśnie już robili
Manifestanci akceptować także będą "opiłowywanie" katolików z ich chrześcijaństwa, przewracanie małżeńskiego porządku, niszczenie dotychczasowy kształt rodziny, genderowe porządki i odwróconą na nice moralność. Będą afirmować zboczenia i dewiacje, siłową zmianę orientacji seksualnej, afirmację homoseksualizmu i mordowanie nienarodzonych dzieci. I ci, którzy pójdą w marszu mogą być pewni, że jeśli ich lider wygra wybory, to właśnie zrobi, bo obiecał to on i jego przedstawiciele.
Manifestanci także popierać będą, biorącego koperty marszałka Grodzkiego, składającego hołd lenny w Berlinie Radosława Sikorskiego, nie potrafiącego wymienić pięciu sukcesów Platformy Grzegorza Schetyna, czy wreszcie chcącego robić interesy z Rosją, taką jaka ona jest, czyli napadającą na Gruzję i Ukrainę, mordującą polskiego prezydenta oraz wykonującego wszelkie polecenia Angeli Merkel - Donalda T.
Będą również manifestować za zamianą polskości na europejskość i patriotyzmu narodowego na patriotyzm bezobjawowy, bez poświęcenia się, bez wysiłku i bez odpowiedzialności.
Za tym właśnie głosować będą manifestanci czwartego czerwca.
Inne tematy w dziale Polityka