D.Tusk stał się pierwszym i jedynym frontmanem Platformy Obywatelskiej w kampanii wyborczej. Praktycznie, istnieje tylko jego przekaz polityczny, wzmacniany treściami, jakimi w mediach przychylnych opozycji, dzielą się różne Nitrasy i Budki. Jednak nadający tematy na wyborczych mitingach i tworzący atmosferę wyborczej wojny jest tylko jeden - Tusk.
Jednak starożytni filozofowie, hołdujący logice, przewracają się w swoich grobach, słuchając wywodów przewodniczącego PO. Jakże bowiem wysnuć związek przyczynowo skutkowy z twierdzeń, że Platforma miała już w szufladach projekt podobny do 500+, skoro mówiący te słowa sam twierdził, że pieniędzy na te projekty nie ma, a jeśli są gdzieś zakopane (na pewno nie w Zakopanem), to niech ktoś mu powie gdzie. Albo ustami swojego ministra finansów grzmiał że : "piniędzy nie ma i nie będzie"? Gdzie logika w stwierdzeniu, że policja nie strzelała do górników, skoro są filmy, szeroko znane i rozpowszechniane, że strzelała, albo żądanie iżby nie kupować sprzętu wojskowego za granicą, tylko zamawiać w polskich zakładach zbrojeniowych, skoro polski przemysł wojenny nie ma, także z powodu decyzji rządu D.Tudka, takich mocy przerobowych, a broń potrzebna jest tu i teraz?
Podobnych "kwiatków" jest znacznie więcej. Kłamstw, pomówień, przeinaczeń, przyprawionych tuskowymi emocjami owiniętymi w niemiecką i unijną flagę, jakimi ten rzuca w tłum słuchających go ludzi. Rozumiem, każdy gra na emocjach, także partia rządząc i mówi rzeczy, które nie mają miejsca, do dziś nie mogę Jarosławowi Kaczyńskiemu wybaczyć, że okłamał mnie i wszystkich Polaków, mówiąc o końcu uległości względem Unii, ale jeśli pisowskie przeinaczenia i prawdomówność są Karkonoszami hipokryzji i zaprzaństwa, to te Platformy Obywatelskiej i samego Tuska, urastają do wielkości Olympus Mons (najwyższy szczyt na Marsie, wznosi się na 21 287,4 m).
Do tego wszystkiego retoryka Tuska ulegająca ciągłej degradacji, staczająca się do poziomu najbardziej ordynarnych kłamstw i pomówień, rodem z portaliwego magla, albo farmy trolli z Petersburga. Jednocześnie wszystko to, co mówi przewodniczący Platformy, staje się coraz bardziej radykalne i tylko czekam, aż z wściekłości na PiS i własny imposybilizm, zacznie on, niczym Hulk Hogan, rozrywć koszulę na swojej, porosłej rudym włosiem, klacie, albo obiecywać prawo do aborcji na ośmiolatkach!?
I tylko ludzi żal, tych którzy go popierają, bowiem wiedzie ślepiec swoich wyborczych ślepców na zatracenie, którym wcale nie będą przegrane wybory, tak Prawo i Sprawiedliwość wygra je, tylko niebywała frustracja tych ludzi i rodząca się z wolna myśl, gdzieś z tyłu głowy, na samym końcu potylicy, że najzwyczajniej, przez swoje polityczne wybory - szkodzili Polsce!
Inne tematy w dziale Polityka