Szymon Szynkowski vel Sęk zastąpił Konrada Szymańskiego na stanowisku ministra ds. Unii Europejskiej. Obciążony brakiem sukcesów w negocjacjach z Unią odnośnie KPO został zastąpiony przez nową nadzieję (białych) Prawa i Sprawiedliwości, łysonia z krzaczkami nad uszami o miękkich dłoniach inteligenta (wiem, bo sam tę dłoń ściskałem), dobrze mówiącego po niemiecku i grającego na fortepianie.
Potem zaraz, Szynkowski udał się szybko na unijne rokowania w sprawie KPO, a ja z cichą nadzieją, że będzie to inna jakość niż ta, jaką prezentował Szymański, trzymałem za niego kciuki. Kiedy wrócił, w przestrzeń publiczną wdarła się informacja, że vel Sęk przywiózł ze sobą wstępną zgodę na odmrożenie przez Komisję Europejską Krajowego Funduszu Odbudowy. Potem jednak, od razu przebiła się informacja, że owszem, ale trzeba będzie zrobić drobne poprawki w ustawie o Sądzie Najwyższym. Jak się wkrótce okazało poprawki te wcale nie są małe, a do tego godzą w prerogatywy prezydenta. Lecz mimo tego wszystkiego, informacje o negocjacjach, cały czas przekazywane były w tryumfalistycznym tonie, zupełnie tak, jakby pieniądze już do nas płynęły. Dużą rolę w propagowaniu owego tryumfalizmu miał sam vel Sęk, który w zagmatwanych, mało zrozumiałych tyradach, opowiadał o sukcesie, którego nie było.
Kiedy Sejm zajął się poprawkami ustawowymi, o których wielu znawców tematu, uważa że jeśli wejdą w życie, zdewastują polskie sądownictwo, nagle okazało się, że to nie wszystko, że jeszcze trzeba poprawić "ustawę wiatrakową", o której Szynkowski vel Sęk, jakoś zapomniał napomknąć. W jego narracji, gdy o nią został zapytany, to właściwie furda. I znowu koślawiąc logikę że słowotokowym zacięciem, zaczął, nie poruszając praktycznie tematu, lać wodę jak to jest dobrze i jak mało znaczącą sprawą jest kastrowanie polskiego prawodawstwa.
Ciekaw jestem, jak o swoich "udanych" negocjacjach z Unią Europejską, będzie mówił Szymon Szynkowski vel Sęk, kiedy unijne urzędasy rzucą nam w twarz kolejne, cuchnące kapitulacją, kamienie milowe?
Inne tematy w dziale Polityka