Dyscyplinują nas Żydzi i Amerykanie. Czesi robią z nas chłopaczka bez portek i zaskarżają do Unijnego Trybunału Sprawiedliwości, żądając zamknięcia kopalni węgla brunatnego i elektrowni w Turowie oraz nałożenia na nas jakichś horrendalnych kar do zapłaty. Podpalają nam elektrownię Bełchatów, porywają samolot, hakują pocztę polityków, blokują budowę gazociągu, a Biden pomija w rozmowach z państwami wschodniej flanki. Polska zaczyna przypominać pochyłe drzewo na które wskakuje każda koza, nawet ta od pepików! Wstawanie z kolan przychodzi nam z niebywałym trudem, bowiem wszystkie siły tracimy na przepraszanie i łagodzenie spraw, które na nasze głowy kładą inni.
Przez sześć lat nie zbudowaliśmy silnej dyplomacji i nie nauczyliśmy się być asertywni. Nie wytworzyliśmy także innych środków oddziaływania, choćby takich jak Al Dżazira czy Russia Today, które mogłyby prezentować światu nasze stanowiska i polski punkt widzenia na wiele aspektów społecznych i politycznych. Jesteśmy jak kiepscy bokserzy, cofający się do narożnika, dostając cały czas po łbie.
Słyszę wiceministrze spraw zagranicznych, który zaprasza jakąś babę z izraelskiej ambasady nie po to aby zbesztać ją i wywalić na zbity pysk kilku pejsiastych dyplomatów, za stek kłamstw, pomówień i oszczerstw jakimi ich minister spraw zagranicznych skalał Polskę. Nic z tych rzeczy! Nasz wiceminister tłumaczy się Żydówce z działań polskiego parlamentu. TŁUMACZY SIĘ! czy Wy to rozumiecie????
Co jeszcze musi się stać abyśmy zaczęli prowadzić politykę państwa podmiotowego? To ostatni dzwonek! Jeśli tuskolubni wygrają wybory, bez mrugnięcia powieki, za fasadową władzy i możliwość nieustających kradzieży, sprzedadzą nas Niemcom i Rosji. Staniemy się wtedy, tak jak kiedyś, państwem przedrozbiorowym.
Inne tematy w dziale Polityka