Drzewiej przyznawanie się do analnych wzmożeń z innym mężczyzną zakończyć się mogło loszkiem, a nawet całkiem zgrabnym, usypanym z suchych bierwion, stosikiem. Ludzie bowiem, idąc ścieżką stwórcy, który pokarał sodomę i gomorę, postanowili zająć się sprawą w bliskoznaczny sposób. Nowy Testament przyniósł co prawda znaczące zmiany w powyższej kwestii, mieliśmy walczyć z grzechem, a nie z człowiekiem, którego powinniśmy kochać, nie wyzbył się jednak odrazy do homoseksualnych praktyk.
Musiały minąć stulecia aby homoseksualiści mogli się poczuć bezpiecznie. Jednak dla co bardziej krewkich owo poczucie bezpieczeństwa nie wystarczało. I tak, będąc przez wszystkie wieki wieków, także te przedchrześcijańskie po za marginesem społecznym (z jakichś powodów społeczeństwa ich tam trzymały), postanowili teraz być w jego centrum. Postawili oni całą swoją subkulturę na równi z kulturą heteroseksualną i mało tego, wszystkim, którzy pederastami nie byli nakazali ową subkulturę nie tylko szanować ale wręcz afirmować. Tematem na osobną notkę jest to jak doszło do tak dużej nobilitacji homoseksualizmu, kto za tym stoi i dla czego. W każdym razie ów tęczowy protagonista stojący w cieniu i pociągający za sznurki okazuje się tak mocny, że drżą przed nim nie tylko koncerny i firmy ale także media, również te mające piękną kartę walki o wolność słowa. I w tym momencie właśnie pojawia się Jacek Komuda i Nowa Fantastyka.
"Dalian będziesz ćwiartowany" utwór Komudy wydrukowany przez Nową Fantastykę staje się przyczynkiem do ataku na autora i redakcję przez środowiska afirmujące i sprzyjające owej dewiacji bowiem, choć to opowiadanie fantastyczne mamy tu do czynienia z prześladowaniem homoseksualistów usiłujących sprzedać dzieci zagorzałym pedofilom. Rzecz nie do pomyślenia w dzisiejszym świecie, w którym wesołków można pokazywać jedynie w tęczowym blasku dobrych skojarzeń i cnych idei. W tym zestawieniu opowiadanie Komudy jawi się dla dla apologetów miłości analno genitalnej niemal jak odpowiednik "Mędrców Syjonu" albo słowiańskie "Mein kamf", w każdym razie tak by można było wnioskować po reakcji redaktorów Nowej Fantastyki. Mimo, że redaktorzy sami utwór edytowali wydrukowali i w końcu wydali, nagle hurmem rzucili się na własnego autora i zaczęli okładać tęczową pałą, a potem w geście samo-pokajania rozdarli szaty i ubiczowali się własnoręcznie, obiecują, że w ramach pokuty przygotują numer pisma pro pederastyczny i lgbt-owski. Niebywałe! W imię trudnej do zrozumienia, przybierającej dewiacyjne rozmiary, poprawności politycznej i jakiejś chorej próby bycia homoseksualnym cool, redakcja, mówiąc klasykiem, co w tej sytuacji wydaje się nadzwyczaj trafne - robi laskę całemu temu towarzystwu, a z siebie robi ścierę dekapitując przy okazji własnego autora, Hollanek i Parowski przewracają się w grobach!
Znaki czas - chce się powiedzieć, ale osobiście takie znaki mam gdzieś, albo dosadniej, w części ciała ulubionej przez tych, którym obecny rząd zabrania adoptować dzieci. Jak to możliwe, źe można się godzić aby żyda ukazywać zawsze jako ofiarę, murzyna jako bojownia o wolność. a z pederasty czynić inteligentnego luzaka, innej opcji nie ma i być nie może, gdyż owe zabiegi, szczególnie ten z pederastą służyć mają całkowitemu przebudowaniu społeczeństwa w twór doskonale uległy i sterowalny, bezrodzinny i bezideowy, będący tłumem samotnych ludzkich istnień, które można, traktując jak bydło -hodować, rozmnażać, abortować, a starsze "sztuki" poddawac eutanazji.
I w takiej sytuacji Nowa Fantastyka stawia ołtarzyk ofiarny owym siłom naciągającym cięciwę homoseksualnego terroru i udowadnia, że od teraz stoi tam, gdzie stało i mocno stoi dzisiaj tęczowe ZOMO. Nowa Fantastyka postanowiła przyłączyć się do tych, którzy postawić chcą świat na głowie a z wolności zrobić wydmuszkę, którą pokolorować można na zgadnijcie jaki kolor?
Inne tematy w dziale Kultura