Dziwi mnie i przestrasza poziom wiedzy tych tuskowych edukatorów pod przewodem aktywiszcze Nowackiej, zwanej dla niepoznaki ministetra, czy też ministatera od religii LGBTQ (z 50cioma rozwojowymi plusami wedle nijakiego psychopaty freuda z neomarksistowskiej Szkoły Frankfurckiej)i..
Jak takie w/w aktywiszcze (aktywiszcza, mynystra??) interpretują powstanie tego wszystkiego co nas otacza, co nam sprzyja, co nam pomaga?
To jest NIEWYOBRAŻALNE dla pojęcia, przekracza ludzki umysł!
-ale nie umysł nowackiej!
Jeśli ktokolwiek "liznął" rachunek prawdopodobieństwa, a na dodatek jeszcze statystykę matematyczną,, to nie jest w stanie pogodzić poglądu Darwina z bez rozumnym występowaniem zdarzeń.
Ewolucja trwa (chyba tak jest istotnie) , ale nie wedle przypadkowych zdarzeń o wartości p= 0.00000000000000000000001(-a może jeszcze mniej), ale wedle wcześniej zaprojektowanych tzw. warunków początkowych!
Aby to bliżej wyjaśnić to może ktoś zaprojektuje wreszcie kilka tysięcy formuł równań różniczkowych (z kombinacją różnych warunków początkowych) i trafi na właściwe rozwiązanie?.
Mniemam, że aktywiszcze nowacka nie kapuje tej treści w ząb , ale to już immunologiczna cecha aktywiszcze!
*
Ewolucja rzeczy martwych/nierozumnych w statystyce matematycznej:
Miałem niegdyś wielką przyjemność wysłuchania wykładu profesora na temat statystycznego życia obiektu obserwowanego i nieobserwowanego
- weźmy np. trywialną żarówkę.
Wybieramy z serii np. dwie.
Jedną poddajemy ciągłej obserwacji, a tą drugą nie.
Okazuje się, że tzw. czas życia (tał) obiektów obserwowanych jest dłuższy od nieobserwowanych.
Był to to dowód na na około dwie strony zeszytu studenckiego A4.
Zeszyt z dowodem zagubiłem, a w Google (szukam) nikt tej prawdy nie zna..
Inne tematy w dziale Rozmaitości