Szanowna pani D. jest panienką już niemłodą. Czy piękną? Mam o niej własne zdanie, ale nie o nie tu chodzi. Pani D., trzeba to przyznać, jest powszechnie lubiana. Dobrze też lubić panią D. Nawet ci co jej nie lubią w większości mówią, że ją lubią, że jej pomagają jak i gdzie tylko mogą, że bronią jej i takie tam.
Mnie się czasem wydaje, że ci co mówią o Niej ciepło najczęściej to właśnie ci podchodzą do niej najbardziej cynicznie, którzy korzystają z jej sławy i popularności.
Takich dwóch, co to niby są uczciwi, bronili jej zawzięcie. Później jeden z nich został zamieniony na innego podobno bardzo się różniącego, lecz tamten również po dziś dzień też panią D. kocha i obiecuje jej bronić.
Przez ostatnie kilkanaście lat wszyscy jej bronili. Ci jeszcze prędzej lubili ją tylko gdy nosiła słomiane buty, czerwoną apaszkę i się słuchała mądrzejszych.
Ja tam od pani D. wole panią M., ale nie gdy się słucha pani D. tylko taką w swej pełnej krasie. Jestem ciekawy kto i dlaczego preferuje panią D. od innych, albo woli którąś inną. Tylko proszę bez sloganów. Mi chodzi o to co, kto i dlaczego lubi. Czego nie lubi w innych itp.
P.S. Są jeszcze pani K. oraz pani F. (lecz o tych już tylko garstki wspominają) a nawet pani A :)
Inne tematy w dziale Polityka