Polscy zołnierze i Susanin na pomniku cara Michała Fiodorowicza i Iwana Susanina w Kostromie
Polscy zołnierze i Susanin na pomniku cara Michała Fiodorowicza i Iwana Susanina w Kostromie
Marek Rutkowski Marek Rutkowski
448
BLOG

Wojska Rzeczypospolitej na moskiewskim pomniku

Marek Rutkowski Marek Rutkowski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

W sierpniu roku 1835 ówczesny rosyjski minister spraw wewnętrznych Dymitr Błudow przedstawiał carowi Mikołajowi I  projekt cywilnego gubernatora kostromskiego w zakresie wybudowania właśnie w tym mieście pomnika dla Jana Susanina. Monument ten miał zostać wystawiony  „temu kmiotkowi-bohaterowi który, ocalając protoplastę szczęśliwie ku sławie Rosji panującego domu, cara Michała Fedorowicza, przez swe bezinteresowne, wzniosłe poświęcenie się, pierwszy ofiarą własnego życia dowiódł wierności Rosjan ku temu najjaśniejszemu domowi”. Po zreferowaniu kwestii przez ministra spraw wewnętrznych,  car wyraził zgodę na dalszą realizację projektu. Dodatkowo Mikołaj I rozkazał, aby pozyskiwanie środków na wystawienie pomnika następowało drogą otwartej składki, uiszczanej dobrowolnie przez mieszkańców Cesarstwa. Celem wypracowania koncepcji modelu, car nakazał z kolei otworzyć  - specjalnie temu zagadnieniu poświęcony  - konkurs artystyczny.  W konsekwencji, Błudow rozesłał do wszystkich naczelników guberni okólnik, w którym polecił, aby w każdej podległej im jednostce administracyjnej otworzyć zbiórkę dobrowolnych ofiar pieniężnych na pokrycie kosztów wystawienia wzmiankowanego pomnika. Dodatkowo minister spraw wewnętrznych nakazał aby takie zbiórki były prowadzone pod osobistym zwierzchnictwem lokalnych gubernatorów. Napływające tym sposobem kwoty  z kolei przesyłano - za pośrednictwem cywilnego gubernatora kostromskiego - do biura specjalnego komitetu,  który ustanowiono w  tym celu w Kostromie. Co znamienne, na kostromski „Komitet do Ustanowienia Pomnika Susaninowi”  nałożono obowiązek donoszenia do petersburskiego ministerstwa spraw wewnętrznych   o danych ofiarodawców oraz o konkretnych kwotach wnoszonych przez nich darowizn. Wiadomość ta (pierwotnie kolportowana w połowie sierpnia roku 1832 ) została następnie powtórzona  na przełomie sierpnia i września tego samego roku. Wówczas dzienniki urzędowe, w tym  polskojęzyczne(co było o tyle ironiczne, iż to przecież tenże Susanin „wyprowadził” na bagno poszukujące ukrywającego się cara Michała Fedortowicza wojska Rzeczypospolitej), podały do publicznej wiadomości, iż „naczelnicy guberni otworzą składki, i ogłoszony będzie konkurs do nakreślenia projektu pomnika”

W wypadku  bezpośredniego nawiązania pomnikowego do „starożytnej polityki historycznej” państwa moskiewskiego,  co bezpośrednio  następowało przy odniesieniu do historii Susanina, mamy do czynienia z  nie tylko oczywistym  odniesieniem do wątków antypolskich, ale i z uwypukleniem roli i znaczenia dynastii Romanowych. Tym sposobem, co w sposób ewidentny pokazuje sam wygląd nieistniejącego dziś pomnika ,  uczczenie pamięci Iwana Susanina było w zasadzie dla ideologów i architektów polityki historycznej Rosji czasów Mikołaja I jedynie pretekstem do oddania czci pierwszemu z carów dynastii Romanowych.

@copyright Marek Rutkowski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura