Marek Rutkowski Marek Rutkowski
255
BLOG

Ile car płacił Polakowi za donos na syna?

Marek Rutkowski Marek Rutkowski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

W pełnym heroizmu, ale i  czynów odstępczych, jednym z najcięższych w polskiej historii okresie paskiewiczowskim zdarzały się wypadki świadczące o szczególnym zaprzaństwie.   Otóż niejaki, Antoni Chmielewski, aptekarz urzędujący w  Końskich w ówczesnej guberni sandomierskiej doniósł władzom carskim na własnego syna. – Juliana Chmielewskiego. Chodziło o byłego powstańca,  który opuścił Królestwo Polskie wraz z wojskiem powstańczym w roku 1831 i udał się z nim do Prus. Nie korzystając z amnestii rosyjskiej,  pod fałszywym nazwiskiem przybył on  po dziewięciu latach - w jesieni roku 1840  - do rodzinnych Końskich, gdzie został wydany przez ojca władzy carskiej.

Po uzyskaniu wiedzy w tej sprawie przez cara Mikołaja I (za pośrednictwem feldmarszałka Paskiewicza) cesarzw oznakę zadowolenia swego z tak wzorowego postępku Chmielewskiego, dowodzącego przywiązanie jego do tronu, raczył najmiłościwiej udzielić mu dar w sumie złp. 2,000, a  zarazem wyrzec: iżby Julian Chmielewski, przez wzgląd na  postępek ojca, od zasłużonej kary był uwolniony, z dozwoleniem mu osiedlenia się na powrót w Królestwie Polskim”.

 I tak oto wymarzony powrót do kraju  i pozostanie tutaj w praktyce musiał oznaczać dla polskiego powstańca Juliana Chmielewskiego zgodę na moralne  upodlenie.

 

@ copyright marek Rutkowski

PS Uwaga na ewentualne przekłąamnia, porowokacje i manipulace jakie mogą się pojawiać we wpisach na tym blogu

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura