Marek Rutkowski Marek Rutkowski
1509
BLOG

Polska i Estonia - obustronny mit.

Marek Rutkowski Marek Rutkowski Polityka Obserwuj notkę 14

Tak, to tu pod Fellinem  (Biały Kamień) wojska Rzeczypospolitej zaczepiły załogi szwedzkie, chcąc odebrać Szwecji coś, czego sam Zygmunt III nie chciał dać- Estonię. tak, to  tu był początek tego ciągu nieszczęść, które pognębiły Rzplitą  obcymi jej wojnami z północnym sąsiadem. Tak to tu urodzil się Sievers, ten który dokonał II rozbioru - poprzedzającego upadek państwa polskiego. Ale też  tutaj w Dorpacie o białoczerwonych flagach tylu się uczyło Polaków w XIX wieku (korzystając posrednio z łaski carskiej, zabronionej Królestwu kongresowemu) i to tutaj 13 kwietnia 2010 roku (koło tablicy upamiętniająćej ORP "Orzeł") francuski nuncjusz apostolski w Estonii tak przejmujące oglosił przemowinie, gdy tuż obok stojący ambasador moskiewski juz sie szykował do złożenia kwiatów, upamiętniająch Katyń i Smoleńk zarazem. Byłem i widziałem na własne oczy.

Czym jest tak sprzeczna rola Estonii dla Polski. Czym  jest Polska dla Estonii? My jesteśmy w ich oczach jak ów błedny Don Kichote na koniu poszukujący swojej Dulcymei wolności. Oni są dla nas ludem nieskażonym jadem antypolskiej nienawiści, a z tymi samymi problemami. I tylko tyle. Chodzi o mit. Czy na micie można budować imperium albo Miedzymorze? Oczywiście że nie. Porzuccie wszelkie mrzonki o początku, o kamieniu węgielnym sojuszu.

Ale bez mitu nie da się zbudować przyszłości. Nie wiem tylko czy Ci co podsunęli Dudzie taki własnie cel wizyty są w stanie myśleć kategoriami mitu. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka