Znane są pojawiające się okresowo na ziemiach polskich w XIX wieku projekty odciągnięcia chłopów od jakże wówczas częstego procederu nieumarkowanego pijaństwa. Akcje takie przeprowadzano poprzez nakłonienie włościan do kościelnej przysięgi powstrzymania się od spożywania trunków alkoholowych. Z przedstawianych danych uajwnia się zarazme obraz skali dotchczasowego pijaństwa.
Podobna akcja miała miejsce we wrześniu 1858 roku, gdy chłopi zamieszkujący ówczesną gubernię kowieńską zobowiązali się pod kościelną przysięgą, (wykonaną jakoby „z własnego popędu” – najezdnicze władze moskiewskie były bowiem co do zasady przeciwne powstawaniu na terenie Ziem Zabranych organizacji abstynenckich) zaprzestać picia wódki. W połowie grudnia mieli chłopi kowieńscy nadal powstrzymywać się od pijaństwa i to „pomimo wszelkie zabiegi ze strony /…/ usiłujących ich przyciągnąć do karczem” oraz pomimo czasowego, pojawiającego się w niektórych miejscach guberni, zmniejszenia ceny wódki.
Na skutek tych wydarzeń ogromnie spadła ilość sprzedawanej w karczmach i zajazdach oraz gospodach jesienią roku 1858 wódki (przy oczywistej w tamtych czasach praktycznej niemożności pędzienia samogonu przez chłopów). Przy normalnej sprzedaży przeciętnej ok. 60 wiader wódki miesięcznie, tj ok. 740 litrów na miesiąc i ok. 25 litrów na dzień (w gospodach, karczmach i zajazdach), na skutek „bojkotu” chłopskiego w koncu roku 1858 sprzedawano tam ok. 5 wiader , tj. ok. 60 litrów na na miesiąc, czyli ok. 2 litry na dzień, „a i to tylko na traktach pocztowych”
Na skutek akcji abstyneckiej chłopów żmudzińskich z jesieni roku 1858, zmuszonych zostało „wielu obywateli w gubernii, którzy ciągnęli niemałe zyski z gorzelni, do zaniechania, na czas przynajmniej, wyrobu wódki”
Jak zatem widać, solidarnie prowadzona akcja abstynecka wśród włościan mogła w połowie XIX wieku doprowadzić na ziemiach polskich do dwunastokrotnego aż zmniejszenia konsumpcji tego trunku.
@copyright Marek Rutkowski
Inne tematy w dziale Kultura