Ostatnie "zawirowania" z polskim konsulatem w Petersburgu zwracają uwagę opinii publicznej ku polskim budowlom w tym mieście. Można zatem przy okazji przypomnieć, iż związane na różne sposoby z państwem polskim budynki zlokalizowane w Petersburgu przechodziły przez liczne i dziwne koleje losu. Podlegał im także, wówczas niedawno jeszcze wybudowany, budynek petersburskiego Sekretariatu Stanu ds. Królestwa Polskiego, położonego położonym na terenie czwartego kwartału drugiej „admiralicyjnej” części miasta Petersburga.
Otóż w nocy z 14/22 na 15/23 sierpnia 1853 roku w tymże budynku Sekretariatu Stanu ds. KP znaleziono, pozostającego na usługach pracowników sekretariatu - Łaszcza i Ostromęckiego (urzędników mieszkających także w tym budynku) zamordowanego Andrzeja Budnickiego, tzw. „włościanina skarbowego”, czyli pochodzącego z dóbr stanowiących własność skarbu państwa. Budnicki tekże miał swój pokój w budynku sekretariatu Stanu. .
Sprawę prowadził komisarz policji prostej 2 „admiralicyjnej” części Petersburga niejaki Łukomiki, któremu udało się w końcu wyśledzić sparwcę morderstwa na włościaninie z Króelstwa Polskiego. Dokonać go miał w celach rabunkowych, zatrudniony przy usługach dworskich, poddany zmarłego już księcia Kurakina, Rafał Szybajew. Ów Szybajew został zatrzymany przez policję petersburską w nocy z 20 sierpnia/2 września na 21 sierpnia/3 września 1853 roku. Znaleziono przy nim niektóre rzeczy zamordowanego Budnickiego „z których niektóre były skrwawione”, a obwiniony ostatecznie przyznał do zamordowania Andrzeja Budnickiego.
Budynek Sekretariatu Stanu Królestwa Polskiego w Petersburgu nie był w okresie paskiewiczowskim ani strzeżony ani pod jakimś nadzorem. Dochodziło też tam do sytuacji, gdy przyjmowano w nim na noc (jak w opisanym przypadku) nieznane osoby. Jeden z takich wypadków zakończył się mordem polskiego chłopa usługującego urzędnikom sekretariatu.
@ copyright Marek Rutkowski
Inne tematy w dziale Kultura