Wsród wielu czynności majacych pod pozorem rzetelnych badań naukowych dyskredytować bezpośrednio czy pośrednio naród czy kulturę czy społeczeństwo polskie wpisuje się oczywiście i -dobrze przecież znana- sprawa kołtuna, tak powszechnie przecież rozpowszechnionego na ziemiach Rzeczypospolitej. ten słynny "kołtun polski" został też oczywiście wykorzytsnay do badań przez Moskwę.
Otóż latem roku 1844 roku sprawujący obowiązki adjunkta Uniwersytetu Św. Włodzimierza (w Kijowie) niejaki Walter uzyskał pozwolenie na "odbycie uczonej wycieczki do pewnych gubernij zachodnich [Ziem Zabranych] w celu zbadania natury panującej tam choroby znanej pod nazwaniem Kołtuna (Plica Polonica)".
Carskie władze uniwersyteckie zaleciły oprzy tym Walterowi, aby "złożyl on szczegółowe zdanie sprawy z wypadku swoich badań, zwróciwszy też uwagę na miejscowe środki leczenia tej choroby tudzież na zagadnienie o jej zaraźliwości i przechodzeniu na potomstwo".
W ten sposób nie tylko potraktowano ziemie dawnej Rzeczyposolietj jako siedlisko rozpowszechninej pośród autuchtonów "polskiej choroby", którą mogły odpowiednio zbadań i ocenić carskie kregi naukowe.
PS warto przy okazji wspomnieć o funkcjonowaniu na terenie państwa moskierwskiego innej choroby określanej przydomkiem "polska", a była to choroba wstydliwa.
@copyright Marek Rutkowski
Inne tematy w dziale Kultura