W okrsie międzypowstaniowym utrzymujący w ryzach Królestwo Polskie prominentni członkowie najezdniczej administracji carskiejnie tylko czerpali profity z samej racji pełnienia funkcji administracyjnych, wojskowych i policyjnych, nie tylko otrzymywali liczne donacje terytorialne (najczęsciej otrzymujac od cara grunta skonfikowane polkim patriotom), ale też jawnie korzystali w celach prywatnyuch z funduszy państowowych. Tu jednak pojawiał się problem. Ponieważ z złożenia podejmwane w tym okresie także na terytorium Królestwa Polskiego decyje administracji moksiewksiej musiały jednak mieć umocowanie prawne, jawna grabież funduszy państowych musiła też być w jakis sposób ukonstytuowania.
Płynący z góry przykład dawał sam namiesntik cesarki w Królestwie Polskim - Iwan erywański i książzę warszawski Paskiewicz , kóry po prostu zaciągnął w budżecie Króelstwa prywatny dług. Sprawę nastepnie rozwiązano ninteligentnie na linii Mikołaj I - Iwan Paskiewicz..
Otóz po prostu we wrześniu roku 1843 car Mikołaj I "pragnąc dac dowód zupełnej swej wdzięczności namiestnikowi /.../za niezmordowane prace jego i troskliwośc o dobro kraju zarządowi jego powierzonego, raczył dać najmiłościwsża deczyję [....i] rozkazać umorzyć w zupełności dług przez Jego Ksiązęcą Mośc w Skarbie Królestwa zaciagnięty".
Jak zatem widzimy, ujarzmianie i stopniowa likwiadacja odrębności Królestwa Polskiego opłacała się namiestnikowi i innym jemu poodbnym na rózne sposoby. Jednym z nich była (realizowana w praktyce pod pretekstem pożyczki, potem bezzwrotnej) jawna grabież budzetu państwa.
@copyright Marek Rutkowski
Inne tematy w dziale Kultura