Rozliczne przywileje okupacyjnego wojska carskiego stacjonującego w Królestwie Polskim epoki paskiewiczowskiej nie ominęły i - w tamtych czasach jeszcze kluczowego - transportu wodnego. Należy tu wymienić przede wszystkim kwestię tzw. opłat "spławnego" stosowanych w odniesieniu do transportów wojskowych wykorzystujących cieki wodne.
Już bowiem w ustawie z 1832 roku o opłacie spławnego w Warszawie wskazano, iż statki „produkta liwerunku lub furażu wojskowego, na gminy rozpaletowanego, bezpośrednio prowadzące /.../ i ładunek swój prosto do magazynów wojskowych składające”, posiadając odpowiednie zaświadczenia wystawione przez burmistrzów lub wójtów, były zwolnione od wszelkich opłat spławnych.
Dalej dowiadujemy się dodatkowo, iż zgodnie z odezwą sekretarza stanu przy Radzie Administracyjnej z sierpnia 1848 roku od opłaty spławnej w Królestwie Polskim uwolniono wszystkie statki wojskowe.
Odnosząca się w oryginale do „statków z transportami wojskowymi prowadzonych”, odezwa zawierała oczywiście decyzję feldmarszałka Paskiewicza w tej mierze. Paskiewicz wydał takie rozporządzenie „z powodu zaszłej kwestii co do poboru spławnego na kanale augustowskim i na rzekach, gdzie spławne jest lub będzie postanowionem”. Następnie Komisja Rządowa Przychodów i Skarbu także w sierpnia 1848 roku rozpowszechniła treść odezwy w formie reskryptu, przesyłając ją rządom gubernialnym do rozpowszechnienia w lokalnych dziennikach urzędowych.
Uwolnienie wojskowych transportów rzecznych od opłaty spławnego w roku 1848 bez wątpienia związane było z nasileniem walk rewolucyjnych w Europie w tym czasie i interwencją armii carskiej.
@ copyright Marek Rutkowski
Inne tematy w dziale Kultura