Warto pochylić się nad symbiką (najezdniczą ideoligią i propagandą) zawartą w wydarzeniach związanych w formalnym owatrciu mostu Kierbedzia w Warszawie, tuż po upadku Powstania Styczniowego.
Nie zaskakuje, iż wybudowany w latach 1859- 1864 warszawski stały most na Wiśle został nazwany Mostem Aleksandryskim, co zrobiono „na pamiątkę w Bogu spoczywającego cesarza Aleksandra I-go, jako fundatora Królestwa Polskiego”.
Podobnie nie budzi zdziwienia, iż gdy 10/22 listopada 1864 roku o godzinie 10 rano proboszcz przedmieścia Pragi ksiądz kanonik Zwoliński poświęcił most w obecności „osób do zarządu budowy mostu i służby technicznej należących”, modlitę tę zakończył on modłami o zdrowie i najdłuższe życie carskie – Aleksandra II.
Co jednak zaskakuje to znacząca oprawa wojskowa towarzysząca oficlajnemu otwarciu stałewgo mostu warrszawskiego w roku 1864. Uczestniczyło w tymże otwarciu bowiem bardzo duzo wojska rosyjsiego. Wojsko te, jako przeznaczone do wzięcia udziału w ceremonii zostało rozstawione następująco.
Po prawej stronie wjazdu ustawiono trzecią baterię lekkiej artylerii Lejb Gwardii Konnej, przy czym na prawem skrzydle tejże baterii stanął, pluton Lejb Gwardii pułku ułanów cesarskich, a na jej lewym skrzydle pluton Lejb Gwardii grodzieńskiego pułku huzarów. Na placu przez zamkiem Królewskim przy kolumnie Zygmunta III ustawiono po jednej rocie z każdego pułku trzeciej dywizji gwardii i po jednym plutonie z Lejb Gwardii cesarsko-sielskiego batalionu strzelców, moskiewskiego pułku grenadierów, oraz drugiego strzeleckiego batalionu grenadierów i pierwszego batalionu saperów. Wojsku przygrywali muzykanci z litewskiego i wołyńskiego pułków Lejb Gwardii.
Równie znamienne są treści wystapień przewodnicącego Komitetu Budowy mostu oraz samego Berga. Gdy o godzinie pierwszej po południu 22 listopada 1864 roku, głównodowodzący stacjonującą w Królestwie najezdniczą armią rosyjską namiestnik „raczy(ł) wyjść z Zamku.”, powitano Berga przemową po francusku, gdzie m. in.
stwierdzono: "Mamy nadzieję i jesteśmy przekonani, że ta stała komunikacja przez jedną z największych rzek (podkr. autora), ułatwiwszy wzajemne stosunki, posłuży zarazem do utorowania serdecznej i szczerej zgody dwóch narodów, połączonych pod berłem Najjaśniejszego Cesarza i Króla Aleksanda II, naszego najmiłościwszego monarchy”.
Odpowiadając na ten wiernopoddańczy adres, który zawierał w sobie oczywiste odniesienia do zgody na dalszą „unifikację narodów” a Wisłę nazywał jedną z największych rzek Cesarstwa, namiestnik Berg wykorzystał okazję i nawiązał do kwestii politycznych, potępiając Powstanie Styczniowe, nazywał je „zbrodniczym obłędem”.Stwierdził Berg mianowicie: „Prośby Boga aby mieszkańcy tego kraju przejęli się ową prawdą, aby zrzekli się na zawsze unoszenia się do owych zbrodniczych obłędów, które za każdym razem pogrążają Polskę w przepaść nieszczęść.”
Symboliczne jest inicjacyjne niejako przejscie przez most Kierbedzia wojska rosyjskiego. Mianowicie, po wydaniu przez Berga rozkazu, oddziały kawalerii oraz bateria konna przejechały kłusem przez tenże most. Następnie przeszedł przez otwieranymost kIerbedzia „Namiestnik z całą świtą” i pozostałym wojskiem, przechodząc pieszo aż do praskiego dworca kolejowego. Towarzyszył mu liczny orszak oraz piechota z rozwiniętymi sztandarami, idąca w takt grającej muzyki.
Warto zauważyć, iż dopiero po przejściu wojska, tzw. publiczność, czyli osoby prywatne, uzyskały prawo wejścia na most, „który odtąd do użytku publicznego otwarty zostaje”.
Na bankiecie zaś wydanym przez Komitet Budowy Berg „przy stole /…/ raczył wnieść za zdrowie Najjaśniejszego Pana pierwszy toast przyjęty jednogłośnym okrzykiem”. Z kolei na koniec swego wystąpienia prezes Komitetu Budowy wzniósł toast za zdrowie Berga. „Trzeci ten toast wywołał jednomyślne głośne ura”.
W konkluzji należy stwierdzić, iż formalna ceremonia otwarcia w dniu 2 listopada 1864 roku mostu żelaznego na Wiśle niosła ze sobą treści wiernopoddancze wobec władz carskich, jak też stała się demonstracją siły armii carskiej stacjonującej w przegrywającym Powstanie styczniowe Królestwie Polskim.
W tym konketście byłaby zatem ta ceremonia jednym z syblicznych triumfów najezdniczej władzy rosyjskiej.
@copyright Marek Rutkowski