Marek Rutkowski Marek Rutkowski
251
BLOG

Epoka paskiewiczowska - wyłapywanie zbiegów z wojska rosyjskiego

Marek Rutkowski Marek Rutkowski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 Ujęcie zbiegów wojskowych  w Królestwie Polskim w latach trzydziestych XIX wieku

 W początkowym okresie paskiewiczowskim w Krółestwie Polskim śledzenie zbiegów wojskowych i dostarczenie ujętych osób do najbliższych komend odbywało się przy współpracy zarówno lokalnych władz cywilnych jak i żandarmerii. Według raportów, jakie składano do Komisji Zaciągowych, w roku 1834,   dla którego posiadamy stosowne dane, ujęto takich zbiegów na terenie poszczególnych województw:

                           Tabela I

 

Ujęcie zbiegów wojskowych na terenie poszczególnych województw Królestwa Polskiego w roku 1834

Województwo

Liczba ujętych zbiegów

Województwo krakowskie

Województwo sandomierskie  

Województwo kaliskie

Województwo lubelskie         

Województwo płockie

Województwo mazowieckie  

Województwo podlaskie          

Województwo augustowskie  

                  34

                  84

                  47

                212

                114

                 25

                  21

               126

Ogólna liczba ujętych zbiegów

               998

 Prawie tysiąc ujętych zbiegów okazał się być bardzo znaczącą liczbą. 

 

Ponieważ  przy  ujęciu  każdego  zbiega przeprowadzano tzw. „wywody słowne”, często okazywało się w trakcie dochodzeń, iż w ukrywanie zbiegów bywały zamieszane osoby postronne. W  takiej  sytuacji  pociągane  one  były  do odpowiedzialności (przed sądami policji prostej i poprawczej), co miało nie tyle niejakie znaczenie dla kondycji ekonomicznej państwa, gdyż z powodu płacenia odpowiednich kar budżet uzyskiwał pewne niewielkie zyski, co raczej miało wpływać odstraszająco na tych obywateli Królestwa, którzy chcieliby owym zbiegom czynnie pomagać w przyszłości.  Natomiast osoby prywatne, które przysłużyły się władzy poprzez  doniesienie  o miejscu ukrywania (się) zbiegłych poborowych,   uzyskiwały nagrodę w wysokości 30 zł,   liczoną od każdego zbiega,  o którym doniesiono zgodnie z prawdą. W wypadku odnalezienia takiego właśnie dezertera na terenie Okręgu Wolnego Miasta Krakowa, prywatne osoby otrzymywały natomiast po 100 zł, a członkowie żandarmerii po 50 zł od każdej „wyśledzonej” osoby. Z tego tytułu wypłacono w samym tylko roku 1834 z funduszu KRSWDiOśP, przeznaczonego na wydatki nadzwyczajne (za pośrednictwem Komisji Wojewódzkich), sumę 1800 zł. Oznaczałoby to, iż w ciągu roku 1834 doniesiono władzom o ukrywaniu się zaledwie 60 zbiegów. Natomiast w roku 1835 ujęto 889 zbiegów. Na nagrody przeznaczone za ujęcie dezerterów (ponownie wypłacane z funduszu nadzwyczajnego KRSWDiOśP) oraz na koszty spisu wojskowego wydano wówczas łącznie 64 367 zł 7 gr.

Pomimo zastosowania dostępnych środków bezpieczeństwa, problem dezercji z wojska rosyjskiego występował i w drugiej połowie lat trzydziestych XIX wieku na niezmienionym w zasadzie poziomie. Stąd też śledzenie dezerterów oraz dostarczanie do najbliższych Komisji Wojskowych tych spośród nich, którzy zostali ujęci, w roku 1836 odbywało się „/.../ z największą ścisłością”. Czynnością tą zajmowały się cywilne władze żandarmerii. W tym okresie ujeto 851 dezerterów.

Z kolei w roku 1837 zarówno władze administracyjne, jak i jednostki żandarmerii odkryły i wyłapały 900 zbiegów/dezerterów wojskowych. Dalszym etapem procedury było przekazywanie złapanych już dezerterów do najbliższych komend wojskowych.[5] Podobnie i w roku 1838 obowiązek „śledzenia” oraz dostarczania do najbliższych komend wojskowych uciekających z armii rosyjskiej dezerterów realizowany był „/..../z największą ścisłością”. Nadal obowiązywała też stawka wynagrodzenia, wypłacanego dla cywilnych obywateli Królestwa za „wyśledzenie” danego dezertera, określona na poziomie 30 zł za głowę.           W roku 1838 wszedł w życie zatwierdzony przez Radę Administracyjną przepis, na mocy którego określono stawkę wynagrodzenia przyznawaną za ujęcie dezerterów „/.../ dla osób prywatnych i strażników leśnych, celnych tabacznych i konsumpcyjnych ”. Za samo ujęcie, (czyli: nie za odnalezienie ukrywającej się osoby) dezertera określono tu wspólną stawkę w wysokości 18 zł od głowy. W ciągu dwunastu miesięcy roku 1838 ujęto całościowo 873 zbiegów wojskowych.      

           Zaskakuje w miarę stała liczba wyłapywanych w latach trzydziestych XIX wieku Królestwie zbiegów wojskowych. Przedstawiała się ona w okresie 1834 –1838, jak niżej:

                                   Tabela II

 

Liczba wyłapywanych w Królestwie Polskim zbiegów wojskowych w okresie 1834 – 1838

               Rok

    Liczba złapanych zbiegów

              1834

              1835

              1836

              1837

              1838

                 998

                 889

                 851

                 900

                 837

     

   Zagadnienie zbiegostwa Polaków - obywateli Królestwa  z armii rosyjskiej  okazywał się być zjawiskiem stałym, utrzymującym się na dość wysokim poziomie. Ponieważ jednak polskie władze administracyjne nie przedstawiały w swoim raportach danych dotyczących samego procederu zbiegostwa, nie można dokonać pełnego przedstawienia ani liczby zbiegów ani porównania tych ostatnich do liczby osób faktycznie ujętych.   

@copyright Marek Rutkowski     

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura