Śmierć Facebooka...i co dalej? - czyli jaki serwis zostanie następcą Facebooka

W ciągu ostatnich miesięcy doszedłem do przekonania, że Facebook upadnie. Nie chodzi mi o właściciela - spółkę Meta - ona sobie poradzi, bo ma n.p. Instagrama. Chodzi mi o Facebooka - serwis społecznościowy.
Po ostatniej aktualizacji i zmianie działania algorytmów mam wrażenie, że z FB nie da się po prostu korzystać! Mój profil jest zalany postami, które mnie zupełnie nie interesują. Wyświetlam posty ze stron i grup, których nie obserwuję i nie mam zamiaru ich obserwować.
Co gorsza, algorytm promuje treści skandalizujące, szokujące i zwykły spam hodowany na "farmach lajków" w Afryce i Azji.

Kto mi nie wierzy, niech rzuci okiem na poniższe artykuły:

https://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/facebook-na-sile-wrzuca-mi-zboczone-i-obrzydliwe-tresci-mam-juz-tego-dosc-list-do/6nl7p43

https://cyberdefence24.pl/social-media/algorytmy-traumy-facebook-nadal-serwuje-uzytkownikom-traumatyzujace-ich-tresci

https://spidersweb.pl/2024/07/koniec-spamu-ai-slopy-boometrapy.html

-------------
Wobec postępującego upadku Facebooka, jaka platforma zostanie "Drugim Facebookiem"? Przyjrzyjmy się kilku kandydatom:

-> Tumblr? To bardziej podupadła platforma blogowa, znana ze swoich problemów z moderacją. Dobra propozycja dla alternatywek i podobnych istot: w tych kręgach przeżywa autentyczne odrodzenie. Reszty społeczeństwa nie zainteresuje.
-> YouTube? TikTok? - - Pierwszy ma podobne problemy z algorytmem, co FB. Drugi jest nie do użytku dla starszych osób. Poza tym to serwis wideo - poza konkursem.
-> Twitter vel X? -  Dobry dla osób publicznych: polityków, dziennikarzy, aktywistek. Nie można na nim tworzyć grup dyskusyjnych i pisać długich postów w stylu forum internetowego, co jest bardzo dużym minusem. Do tego problem z moderacją i toksyczna społeczność.  
-> Instagram? - Służy głównie do wstawiania zdjęć i filmików. Te same wady, co Twitter – brak grup dyskusyjnych, nie nadaje się do publikowania długich wpisów.
-> Discord? Telegram? - Korzystałem tylko z tego pierwszego, w użyciu jest okej; to dobra alternatywa dla Messengera, ale dla ludzi w średnim i starszym wieku trochę zbyt undergroundowy. Do tego oba serwisy mają problem z moderacją i cyberprzestępczością.
-> Salon24? - dobra, żartowałem... ;)

--------

Dlatego uważam, że następcą Facebooka może zostać... LinkedIn. Już od pewnego czasu idzie w tym kierunku. Kiedyś LinkedIn był serwisem typowo biznesowym, przede wszystkim dla „białych kołnierzyków”, czymś w rodzaju cyfrowego CV. Obecnie można tam znaleźć wiele wpisów na przeróżne tematy. Istnieją też – w mniejszym stopniu – grupy dyskusyjne.

Takie zmiany w bazie użytkowników są jak najbardziej możliwe. Kiedyś TikTok nazywał się musical.ly i był niszową aplikacją dla nastolatek. Obecnie jest wielkim serwisem, z którego korzystają osoby w każdym wieku (niestety, politycy też…).

W porównaniu z Facebookiem LinkedIn jest bardziej uporządkowany – mniej na nim szumu informacyjnego, memów i spamu (poza spamem w postaci reklam firm i twórczości tzw. business influencerów…). Na LinkedInie można wygodnie dodawać zarówno długie wpisy, jak i zdjęcia; do tego istnieje również komunikator (czyli ma cechy zarówno Insta, jak i FB).

Dlatego myślę, że w najbliższych latach LinkedIn (mimo że słynie z pychy i nieszczerości – w tym miejscu polecam twitterowe konto Crap on LinkedIn) może zastąpić Facebooka jako główny serwis społecznościowy, a Facebook... stanie się serwisem głównie dla emerytów.

Kryptos

Źródło obrazka: Pixabay