Dziś mam do powiedzenia coś wyjątkowo pozytywnego. To kamień milowy w rozwoju bloga, którego czytelnikami jesteście.
Szanowni Państwo,
Ci z was, którzy śledzą regularnie moją działalność – są tacy? - pamiętają zapewne, że Szuflada Kryptosa była projektem studenta dziennikarstwa. Założyłem tego bloga, żeby umieszczać teksty, których nie mógłbym opublikować w redakcjach, z którymi współpracowałem.
Parę miesięcy temu wspomniałem, że piszę pracę licencjacką – jej tematem było to, na czym jako dziennikarz znam się najlepiej, czyli polska blogosfera. Jednym z „głównych bohaterów” mojej dysertacji był Salon24. Dziękuję w tym miejscu wszystkim „salonowcom”, którzy rozwiązali zamieszczoną przeze mnie ankietę!
Z dumą ogłaszam, że ta ważna podróż się dla mnie zakończyła. W maju obroniłem pracę, a w czerwcu oficjalnie zakończyłem studia na Uniwersytecie Warszawskim – odebrałem swój dyplom. Jestem tym bardziej dumny, że praca została pozytywnie oceniona i jest PIERWSZĄ od wielu lat pracą na temat polskich blogów. Można powiedzieć, że jest to praca pionierska.
******
Chcę podkreślić, że nie było to łatwe zadanie – wiele razy traciłem nadzieję, że uda mi się ukończyć studia. Wciąż pojawiały się kolejne przeszkody. W czasie pisania pracy straciłem dużo zdrowia, musiałem znieść wielkie nieprzyjemności w życiu prywatnym i zawodowym. Te 3 lata to był „marsz przez pustynię”. Dlatego jeszcze raz dziękuję mojej rodzinie i przyjaciołom za wsparcie w najtrudniejszych chwilach.
Ale ostatecznie - to był dobry czas. W czasie swoich studiów zrobiłem dwa certyfikaty językowe, chodziłem na wykłady otwarte, wziąłem udział w 3 szkołach letnich/zimowych i wyjeździe naukowym na Węgry (w większości płacił za to uniwersytet, więc tym bardziej jestem zadowolony). Do tego praktyki w kilku redakcjach, czyli kolejne przygody...
Być może ktoś z was studiuje albo znacie taką osobę. Być może ktoś taki ma jakieś problemy na studiach, waha się, nie wie, co zrobić. Takim osobom mówię: Nie bójcie się! Walczcie do końca, do ostatecznego zwycięstwa!
****
A co z moim blogiem, co z moją cyfrową „szufladą”? W najbliższych latach nadal zamierzam publikować. Polubiłem swojego bloga, jego prywatny i niezależny charakter. Tego lata zamierzam m.in. wrzucić tu dwa obszerne eseje. Będą rewelacyjne, gwarantuję! Jeden z nich jest praktycznie ukończony, czekajcie cierpliwie. Planuję również doprowadzić do końca serię „Błękitne Archiwum”, publikując to, co jeszcze mi zostało. Oprócz tego pojawią się inne, krótsze teksty, takie rozmaitości.
A na razie… świętowałem. W dzień odbioru dyplomu wypiłem ostatnie krople najsmaczniejszej cytrynówki w Polsce, którą kupiłem w Ustroniu Morskim i zachowałem specjalnie na tę okazję.
Wznoszę też toast za Was, Szanowni Czytelnicy! Dziękuję za wszystkie udostępnienia, „łapki w górę”, komentarze. Dziękuję, że czytacie Szufladę Kryptosa!
lic. Kryptos
P.S. Przy okazji dowiedziałem się, że nie tylko ja żegnam się z uczelnią. Na Wydziale Dziennikarstwa i WNPiSM likwidują stołówki, bo... czynsze są za wysokie (kilkadziesiąt tys. złotych za miesiąc!), a przepisy zabraniają otworzyć bar mleczny. Jest kasa na wypasione juwenalia na Stadionie Narodowym, ale nie ma jej na dopłaty do stołówek studenckich.
Wstydź się, Uniwersytecie Warszawski!!!
#osobiste #szufladakryptosa #kryptos #studia #UW
Witaj, Drogi Gościu, na moim blogu.
"Szuflada Kryptosa" realizuje koncepcję dziennikarstwa obywatelskiego. Wpisy umieszczam za darmo, w wolnej chwili, bo tak lubię i chcę tak robić. Sztuka, literatura, wielkie idee, sprawy poważne i niepoważne - to wszystko znajdziesz w tym miejscu!
"Szuflada Kryptosa": twój ulubiony blog hobbystyczno-humanistyczny!
Zapraszam do lektury!
[zdjęcie w tle: Pixabay, zdjęcie profilowe autorstwa Kryptosa i Pawła P.]
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości