Janusz Korwin-Mikke jest niekwestionowaną gwiazdą polskiej antysystemowej prawicy. Jest tym, kim dla francuskich narodowców był Jean-Marie le Pen. Jednak co się stanie, kiedy zdecyduje się odejść na emeryturę? Zapraszam na krótki komentarz.
Kilka lat temu w "Krytyce Politycznej" ukazał się długi artykuł p.t. Rodzina Corvino, czyli kto krulem po krulu?. Oczywiście chodzi o pytanie, kto zostanie następcą Janusza Korwin-Mikkego na scenie politycznej. Jego autorem jest dr Przemysław Witkowski, jeden z niewielu liberalnych publicystów, których czytam z pewną przyjemnością. Jego artykuły są ładnie napisane i pełne mało znanych ciekawostek. Przytoczony artykuł jest częścią jego serii na temat różnych dziwacznych środowisk na polskiej prawicy. Jeśli was to interesuje, możecie sobie poczytać:
https://krytykapolityczna.pl/kraj/rodzina-corvino-czyli-kto-krulem-po-krulu/
Moim zdaniem autor zręcznie przedstawił życiorysy korwinowców i ich wodza, ale jeśli chodzi o wyznaczenie jego następcy, to się całkowicie pomylił. W gronie potencjalnych następców umieścił Konrada Berkowicza, Dobromira Sośnierza, Stanisława Żółtka albo Jakuba Kuleszę.
Ja jednak uważam, że od ostatnich eurowyborów mamy już w Polsce "nowego Korwina".
Jest nim... Grzegorz Braun. Widzę w nim wiele podobieństw do JKM. Tak jak Korwin-Mikke:
1. Ma niewielkie, ale bardzo aktywne i wierne grono "wyznawców" w Internecie (czego dowodem są liczne wpłaty na jego zbiórki po incydencie na Chanuce w Sejmie);
2. Jest rozpoznawalny w całej Polsce, a nie tylko wśród zwolenników antysystemowej prawicy;
3. Udało mu się zbudować "własne" media (kanały na YT, książki itd.)
4. Udało mu się zbudować trwałe zaplecze polityczne: obecnie jego partia "Korona" ma 4 posłów i jednego europosła (Brauna). To duży sukces, biorąc pod uwagę, że wielu ludzi, nawet na prawicy, zraził swoim radykalizmem.
5. I jeszcze symboliczny akcent: obaj panowie mają niejasny stosunek do Rosji i Chin Ludowych. Korwin-Mikke kilkakrotnie był na balach w rosyjskiej ambasadzie [dowód tutaj], z kolei Grzegorz Braun np. wziął udział na imprezie Alternatywy dla Niemiec, gdzie uczestnicy domagali się zniesienia sankcji przeciw Rosji. [dowód tutaj]
*****
Zarówno libertarianizm, jak i monarchizm mają wiele "odcieni" (polecam poczytać o agoryźmie albo o "lewicowym monarchiźmie"). Trochę szkoda, że w Polsce jedyną twarzą libertarianizmu jest JKM, a jedyną twarzą monarchizmu zostanie zapewne Grzegorz Braun. Obaj panowie – mimo że niewątpliwie inteligentni – głoszą „spłaszczoną”, prymitywną, opartą na kontrowersjach ideologię. Obaj też gardzą demokracją i wielokrotnie ją krytykowali, jednak ich krytyka to miecz obosieczny. Moim zdaniem to właśnie ich sukcesy wyborcze są dowodem na słabość demokracji. Pieniądz gorszy wypiera lepszy...
Kryptos
Źródło zdjęcia: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Janusz_Korwin-Mikke_Sejm_2015_01.JPG [wolna licencja]
POPRZEDNIE KOMENTARZE:
Krzysztof Karoń: W pierwszą rocznicę śmierci
Jaki Mickiewicz?
Witaj, Drogi Gościu, na moim blogu.
"Szuflada Kryptosa" realizuje koncepcję dziennikarstwa obywatelskiego. Wpisy umieszczam za darmo, w wolnej chwili, bo tak lubię i chcę tak robić. Sztuka, literatura, wielkie idee, sprawy poważne i niepoważne - to wszystko znajdziesz w tym miejscu!
"Szuflada Kryptosa": twój ulubiony blog hobbystyczno-humanistyczny!
Zapraszam do lektury!
[zdjęcie w tle: Pixabay, zdjęcie profilowe autorstwa Kryptosa i Pawła P.]
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka