szturman szturman
321
BLOG

Wystawa fotograficzna w Kijowie

szturman szturman Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Wystawa fotograficzna w Kijowie. «Wołyńska rzeź: polskie i żydowskie ofiary OUN-UPA».

Pomimo wszystko, wystawa fotografii, przedstawiająca ludobójstwo dokonane przez OUN i UPA na ludności cywilnej, została zorganizowana i pokazana w Kijowie.
I to jest najważniejsze!

Na wystawie przedstawiono fotografie i fotokopie oryginalnych dokumentów z polskich archiwów państwowych i prywatnych kolekcji. Kolekcja ponad 4000 dokumentów, 59 plansz, a także map (sporządzonych na podstawie 20 000 zebranych świadectw) solidnie udowadnia fakty ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości popełnione przez OUN-UPA, wymordowanie około 200 000 Polaków, setek tysięcy Żydów, Ukraińców, Rosjan i Romów. Wśród materiałów wystawy znalazły się liczne fotografie ofiar, miejsc pochówku w Polsce i na Ukrainie, martyrologii zamęczonych w każdym regionie Ukrainy Zachodniej. Z powodów natury politycznej materiały dokumentalne są prezentowane po raz pierwszy i nie były profesjonalnie studiowane ani w ZSRR, ani na współczesnej Ukrainie.

 

Organizatorami wystawy są: Wszechukrainska Organizacja Społeczna Obrony Prawa "Rosyjskojęzyczna Ukraina" (Ukraina), której przewodniczącym jest deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy Wadim Wasiliewicz Kolesniczenko oraz Stowarzyszenie Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów (Wrocław, Polska) - przewodniczący Szczepan Siekierka.

Zwróćmy uwagę, że projekt internetowy "Anti-Orange" współpracuje z polskim Stowarzyszeniem Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów - SUOZUN od listopada 2007 r., gdy o pracy tego Stowarzyszenia opowiedzieli koledzy z Polski.

Mieliśmy kilka spotkań, prowadzimy wspólne prace, wymieniamy informacje, koordynujemy swoje działania. Podkreślamy z przyjemnością, że obecnie ustanowiono współpracę również na szczeblu oficjalnym. Chociaż międzynarodowa współpraca w zakresie potępienia zbrodniczej działalności OUN i UPA powinna być rozpoczęta dużo wcześniej, a prace w tym kierunku winny być prowadzone bardziej aktywnie i konsekwentnie. Mamy nadzieję, że zainteresowane strony na dotychczasowych osiągnięciach nie poprzestaną. Ze swojej strony, projekt Internet "Anti-Orange" zapewni niezbędną pomoc i wsparcie.

 

Symbol wystawy
 

Miejsce na prezentację wystawy wybrano bardzo dobre - Narodowe Centrum Wystawiennicze "Ukraiński Dom", znajdujący się w centrum Kijowa, na ulicy Chreszczatik 2.

Wystawowe centrum "Ukraiński dom"
 

Od wczesnych godzin rannych 8 kwietnia w pobliżu Ukraińskiego Domu oraz w jego wnętrzu pracownicy milicji i prywatnych agencji ochrony zapewniali ład i porządek. Zastosowane środki bezpieczeństwa nie były bezpodstawne, ponieważ spodziewano się prowokacji nacjonalistów ukraińskich, którzy w pobliżu wejścia do Ukraińskiego Domu zorganizowali akcję protestu.

Protest ukraińskich nacjonalistów, którzy nie chcą, aby ludzie poznali prawdę o działalności OUN i UPA
 

Media opublikowały znacznie więcej materiałów o akcji protestu "Swobody", niż o samej wystawie i o jej materiałach. Jest to zrozumiałe - "hurra-patrioci", naruszający porządek publiczny i utrudniający pracę dziennikarzy próbowali przedstawiać się jako "prawdziwi bojownicy o interesy narodowe Ukrainy" i ofiary policyjnego bezprawia.

W rzeczywistości wyglądało to tak. W określonym z góry czasie w hali wystawowej zgromadziło się bardzo wielu gości zagranicznych, przedstawicieli placówek dyplomatycznych, jak również dziennikarzy, pracowników telewizji, radia i prasy. Wśród gości było także kilku przedstawicieli polskiego Stowarzyszenia SUOZUN.

Jednak na konferencję prasową, poświęconą otwarciu wystawy, przeniknęła udająca dziennikarzy grupa ludzi z organizacji nacjonalistycznych. Swobodnie weszli do sali, otrzymali katalogi wystawy. W pewnym momencie rozpoczęli zamieszanie, zaczęli krzyczeć wyuczone hasła, obrażać Wadima Kolesniczenkę i gości z Polski, rozrywać na kawałki otrzymane broszury i rzucać nimi w kierunku deputowanego i innych ludzi. Również naruszający porządek "łotrzykowie" napierali na pracowników ochrony, popychali obecnych na konferencji prasowej, nieomal przewrócili lampę oświetleniową, która została zainstalowana na wysokiej podstawie (została schwytana podczas upadku). I takie chamskie zachowanie demonstrowali przez około 20 minut.

Przez cały ten czas organizatorzy wzywali naruszających porządek publiczny do zaprzestania bezprawnych działań i nie zakłócania pracy dziennikarzy. Nacjonaliści nie słuchali ponawianych próśb organizatorów wystawy. Dlatego Wadim Kolesniczenko wezwał milicję do podjęcia działań w celu zaprzestania naruszania porządku publicznego. Naruszających grzecznie i delikatnie wypchnięto z sali. Oczywiście, później fantaści-nacjonaliści mówili przed kamerami telewizji o złym potraktowaniu przez funkcjonariuszy milicji, próbowali pokazywać podartą odzież, itp. W związku z tym chciałbym powiedzieć, że prowokatorzy ze "Swobody" zasługiwali na o wiele bardziej rygorystyczne i zdecydowane działania ze strony pracowników ministerstwa spraw wewnętrznych. Ale wszyscy doskonale rozumieli, że to właśnie prowokatorzy chcieli osiagnąć.

Wadim Kolesniczenko tak skomentował histerię nacjonalistów: "Jestem szczególnie zaskoczony, że nacjonaliści krzyczeli, wylewając słowny brud, spluwali, prowokowali bójkę, zachowywali się jak w zoo, przynosząc wstyd dla kraju przed społecznością międzynarodową, ale absolutnie nie życzyli sobie otwartej dyskusji, zadawania pytań, próby przedyskutowania lub podważenia prezentowanych materiałów. Co więcej, dosłownie histeryczną reakcję wywołał wniosek o nadanie Ukraińcom, którzy ukrywali Polaków przed ludobójstwem, tytułu "Sprawiedliwego wśród Narodów Świata", tak jak i Ukraińcom ukrywającym Żydów. Prawda dla współczesnych zwolenników UPA i Bandery w sposób oczywisty jest zbyteczna, a ujawniona histeria pokazuje, że oni sami rozumieją słabość i fałsz swojego stanowiska".

Dobrze odpowiedziała Pani Ewa Szakalicka z Polski (ona prezentuje w polskiej telewizji cykl programów, opowiadających o zbrodniach nacjonalistów ukraińskich): "Prawdy nie zakrzyczycie"!

Po przywróceniu porządku odbyła się konferencja prasowa dla dziennikarzy, wystawa została otwarta.

Reportaż kanału telewizyjnego RTR - ukraińscy nacjonaliści są dumni z masakry wołyńskiej - źródło: http://www.vesti.ru/videos?vid=266959


Należy zauważyć, że z wystawą w Kijowie związany jest kolejny skandal. Wadim Kolesniczenko naruszył wszelkie tradycje, nie zapraszając nikogo z antyfaszystowskich partii i organizacji. Na posiedzeniu Komitetu Antyfaszystowskiego zwołanym z tego powodu wszyscy byli bardzo źli. Zawsze, gdy odbywa się jakiekolwiek przedsięwzięcie, zapraszamy wszystkich potencjalnych sojuszników. Ponadto, wszyscy byli bardzo oburzeni, dlaczego nie zaproszono tych weteranów, który mogli uzupełnić wystawę o materiały o ofiarach wśród Rosjan i Ukrainców. To poważny błąd organizatorów wystawy. Byłoby interesujące dowiedzieć się, dlaczego organizatorzy wystawy zignorowali sojuszników.

Rzeczywiście, często zdarzało się słyszeć pytanie - "dlaczego na wystawie nie mówi się o terrorze ze strony OUN i UPA wobec cywilnej ludności ukraińskiej, zabijaniu Rosjan i obywateli ZSRR innych narodowości"? Odpowiedź jest prosta - materiały na wystawę o ludobójstwie polskiej cywilnej ludności były już gotowe. Zostały one przetłumaczone na języki ukraiński i rosyjski, przygotowano niezbędne plansze i broszury. Czasu na przygotowanie się do wystawy sami organizatorzy mieli bardzo mało, więc nie było czasu, aby zdążyć właściwie jakościowo przygotować inne materiały. Chociaż zrozumiałe jest, że prawdziwy przekaz o mordowaniu cywilnej ludności ukraińskiej przez członków OUN i UPA jest konieczny i bardzo ważny! Takie udokumentowane fakty wyraźnie wskazują, że nacjonaliści nie walczyli o interesy narodu ukraińskiego, lecz dla osiągnięcia własnych celów kosztem zwykłych mieszkańców wsi.

Jeszcze jedna uwaga do organizatorów. Niestety, podczas przygotowania broszur do druku, zostały samowolnie wniesione poprawki w niektóre słowa i zwroty. Nie zmieniło to w żaden sposób sensu materiałów, nie jest to "fałszerstwo", ale stworzyło szereg watpliwości w stosunku do nazw niektórych miejscowości.

Katalogi wystawy, opowiadające o ludobójstwie popełnionym przez OUN i UPA w stosunku do ludności cywilnej

Prosze zwrócić uwagę, że po sprawdzeniu i korekcie tekstu, materiały zostaną zamieszczone na stronie internetowej Stowarzyszenia SUOZUN::
http://www.stowarzyszenieuozun.wroclaw.pl/wystawa_spis.htm -
Wystawa ludobójstwa dokonanego na Polakach przez OUN-UPA na Kresach Południowo-Wschodnich II RP 1939-1947

Również planujemy zamieścić te materiały na stronie internetowego projektu "Anti-Orange."

Nacjonaliści opowiadają całemu światu o "bohaterstwie" swoich idoli. Ten jeden raz otrzymali pomoc. To prawda, że dzisiejszych zwolenników Bandery i Szuchewycza interesują tylko mity i własne kłamstwa, które mają uzasadniać każde (!) działania nacjonalistów ukraińskich od lat 1940-tych - do początku lat 1950-ych. Członków UPA starają się przedstawić wyłącznie jako bojowników przeciwko sowieckim i niemieckim okupantom, prowadzących walkę o niepodległość państwa ukraińskiego. Ale obecni nacjonaliści ukraińscy nie chcą prawdy. Unikają odpowiedzi o współpracy OUN z Niemcami hitlerowskimi, zawsze i wszędzie przemilczają ludobójstwo dokonane przez OUN i UPA w stosunku do cywilnej ludności polskiej, nie mówią nic o strasznym terrorze wobec cywilnej ludności ukraińskiej. I nawet kombinują, jak by tu przerzucić winę na ofiary ukraińskich nacjonalistów, byle tylko usprawiedliwić morderców z OUN i UPA "koniecznością" takich zbrodni. Usprawiedliwiają "koniecznością" także zabijanie małych dzieci!

Również próbują usprawiedliwić banderowców w ten sposób, że ich działania były odpowiedzią na brutalność ze strony Polaków. Oczywiście, w latach przedwojennych władze II Rzeczypospolitej Polskiej zostały zmuszene do podejmowania odpowiednich do sytuacji działań i zwalczania terrorystów z OUN. Jednakże, mimo wagi zbrodni ounowców, karę śmierci zamieniano na dożywotnie więzienie, a później na 10 lat więzienia. W rzeczywistości wielu działaczy OUN odsiedziało jeszcze mniejsze wyroki, ponieważ zostali uwolnieni z więzienia po ataku Niemiec na Polskę.

Bandera, Szuchewycz nie zostali rozstrzelani za swoją działalność terrorystyczną, co później pozwoliło im wydawać zbrodnicze rozkazy, mające na celu zniszczenie Polaków, likwidowanie sprzeciwiających się Ukraińców. Wrogowie nacjonalistów ukraińskich nie mieli żadnych szans, aby wyjść na wolność po kilku latach, ponieważ ich bezlitośnie zabijano, nie oszczędzając ani kobiet, ani dzieci, ani starców. Oddzielnie należy opowiedzieć o mordowaniu Polaków z polsko-ukraińskich rodzin mieszanych. Wiadomo, że w latach przedwojennych na Wołyniu założono bardzo wiele takich rodzin. I tylko przywódcy OUN doszli do takiego poziomu zdziczenia i barbarzyństwa, że syn - Ukrainiec zabijał swoją matkę - Polkę, albo ukraiński mąż zabijał swoją żonę - Polkę i córki - Polki. Wybór pozostawiano niewielki: albo zabijasz swoją żonę (córkę, matkę), Polkę, albo my zabijamy i ich, i ciebie. I dzisiaj to barbarzyństwo niektóre osoby próbują nazywać "walką przeciwko okupantom niemieckim i sowieckim" oraz "budowaniem niezależnego państwa ukraińskiego".

Tylko wspólne, żmudne i konsekwentne badania tych tematów, bez pogoni za sensacją i bez niedopuszczalnych emocji, pozwalą nam osądzić i potępić zbrodnicze organizacje OUN i UPA oraz pozbyć się tych wyrzutków - spadkobierców Bandery i Szuchewycza.

Podczas wystawy fotograficznej na ekranie pokazywano filmy opowiadające o zbrodniach popełnionych przez członków OUN i UPA:

W kadrze: pani doktor Lucyna Kulińska - badaczka nacjonalizmu ukraińskiego, autor wielu książek i artykułów na ten temat


Plansze ze zdjęciami, na których pokazane są ofiary banderowców:

 

 

 

Zwolniony ze stanowiska kierownika Archiwum Państwowego Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Władymir Wiatrowicz rozmawia z korepondentką BBC

 

 

źródło: Wystawa fotograficzna w Kijowie. «Wołyńska rzeź: polskie i żydowskie ofiary OUN-UPA». (Фотовыставка в Киеве. «Волынская резня: польские и еврейские жертвы ОУН-УПА»).

 

 

 

 

szturman
O mnie szturman

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Kultura