Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Inflacja była taka sama jak na zachodzie, i obecnie jest taka sama.
Pytanie. Po ilu latach pracy inżynier polski może sobie zafundować budowę domu?
Co niby i gdzie ja napisałam, że państwo coś organizuje? Pan jest przytomny, czy tylko się czepia aby czepiać?
Piszę jeszcze raz!
Rodzice płacą za dodatkowe zajęcia dzieci, a kwit opłaty załączają do rozliczenia podatkowego, razem z innymi kosztami: np. wózek inwalidzki, kosztowna terapia lecznicza, czy koszt przebudowy łazienki, aby wózek inwalidzki się zmieścił, itp. To wszystko obniża dochód rodziny i kwotę do opodatkowania.
Pan chyba złośliwie udaje, że nie rozumie o czym piszę. Gdzie ja piszę o tym, że rząd ma o czymkolwiek decydować?
"pomaga wielu rodzinom w uzyskaniu kredytu " Jak? Po co? Bank jest od pożyczek.
Rząd nie jest niańką, to komunistyczne "rząd da" to co Pan tu przedstawia.
"Wszelkiego rodzaju zasiłki rządowe nie rozwiązują problemu" +" Pomoc rodzinie z dziećmi powinna być poprzez: obniżkę podatków,
finansowaniem przez rząd zajęć sportowych, nauki muzyki, nauki języków
obcych, itp. Zasiłki pieniężne dowodzą, że Polacy mało zarabiają. " Rząd poprzez program 500+ zlikwidował "jednym strzałem" 95% biedy w Polsce (95 procent a nie sto gdyż z bieda dotyczy nie tylko choć przede wszystkim osób w rodzinach wielodzietnych. Pozostałe 5% to osoby biedne a bezdzietne) Pisanie z oburzeniem o "komunistycznym -rząd da" i o "niańce" jest dość zabawne. Czy ten sam rząd nie "da" organizując za mnie lekcje muzyki dla mojego dziecka albo organizując zajęcia sportowe? Komunistyczne jest właśnie myślenie że rodzice są za głupi żeby sensownie wydać 500+ więc my (rząd) nie "damy" 500+ im do ręki tylko sami bo jesteśmy od tych rodziców mądrzejsi zorganizujemy wszystkie aspekty życia ich dzieci. W komunie to się nazywało "gospodarka planowa" i to właśnie pani proponuje strojąc się w piórka antykomunisty :)
ps. Bank jest od pożyczek.. A od nauki muzyki ogniska muzyczne czy szkoły, zajęcia sportowe również prowadzą kluby. Dlaczego obecność "niańki" w tym sektorze uważa pani za zasadną (pomimo tego że łatwiej żyć bez rekordu polski w biegu na 100m niż bez mieszkania) a w bankowości już nie?
dziećmi zyskają na tej reformie 5,4 mld zł rocznie, czyli 30 proc.
całkowitych kosztów rozszerzenia świadczenia 500+, a te spośród
najbiedniejszych 20 proc. – jedynie 0,8 mld zł, co stanowi 4 proc.
całkowitych kosztów tego rozszerzenia – cytuje raport
BusinessInsider.pl.
Zachowuj się jak dorosły mężczyzna. Albo chcesz pobierać emeryturę, albo rozwiązać ZUS.
Skoro rząd zabiera mi większość wypracowanych przeze mnie pieniędzy, to byłoby dziwne, gdybym pryncypialnie wypiął się na rząd i powiedział "weźcie sobie te moje pieniądze i nie chcę was znać".
A przy okazji - można być zwolennikiem polityki prorodzinnej (ogólnie), a jednocześnie widzieć zasadnicze wady 500+.