Dlaczego opozycja protestuje

Czytając prawicowe media mam wrażenie, że zwolennicy PiS nie bardzo rozumieją co się dzieje. Niektórzy piszą, że opozycja chce odebrać PiS-owi władze, że to jakiś zamach stanu. Tradycyjnie pojawia się prymitywny wątek "oderwania od koryta". Istnieje w Polsce niestety spora grupa ludzi, która absolutnie każdą kwestie potrafii sprowadzić do twierdzenia: "świnie protestują bo zostały oderwane od koryta". Grupa ta wydaje mi się czymś w rodzaju sekty. Tak jak członkowie sekty mają jakieś jedno twierdzenie, którym wyjaśniają cały świat, tak duża część bardzo prostych i słabo wykształconych ludzi w Polsce sprowadza całą rzeczywistość do chlewu.

Ktoś twierdzi, że większość sejmowa powinna szanować konstytucje? Wiadomo: oderwany od koryta, chce wrócić do koryta ale nie może. Jakiś ekonomista twierdzi, że Polski nie stać na wydatki socjalne? Jakżeby inaczej, oderwali go od koryta i gada głupoty. Ktoś inny mówi, że podatek bankowy sprawi, że banki będą udzielać mniej kredytów na skutek podatków bankowych? To oczywiste: kolejna świnia, która tęskni za chlewem. PiS zabrał mu pasze. PiS tępi tą złodziejską świnie, PiS to partia dobrych uczciwych ludzi, wszyscy inni to świnie. PiS to nie świnie. PiS obsadza spółki skarbu państwa, ale w ich przypadku to nie jest bieg do koryta. Posłowie PiS pobierają wynagrodzenia posła ale to nie jest żarcie z koryta. Koryta już nie ma. PiS jest dobry i dba o ludzi. 

Tak zapewne przebiega proces myślowych tych osób. Światopogląd koryta jest ubogi i raczej żałosny. Ludzie ci nie są w stanie odpowiedzieć na jakikolwiek argument przedstawiany przez oponenta PiS. Potrafią tylko powiedzieć: "świnia, złodziej, koryto". Równie dobrze mobliby powiedzieć: "wal się". Być może popularność tego światopoglądu wśród zwolenników PiS pokazuje rolnicze korzenie tej partii. Jarosław Kaczyński uważa się za Żoliborskiego inteligenta, tymczasem w rzeczywistości duża część elektoratu to ludzie, którzy kiedyś głosowali na Leppera. Sądząc po ich sposobie myślenia muszą to być może jacyś zubożali rolnicy, którzy stracili na przemianach gospodarczych w Polsce? Być może sami mieli kiedyś świnie a obecnie nie stać ich na ich utrzymania i stąd bierze się ta fiksacja na korycie? 

Nieważne. Ważne jest to, że ci ludzie nie rozumieją co się dzieje w Polsce. A co takiego się dzieje? Otóż PiS ogranicza niezależnym mediom dostęp do Sejmu. W myśl nowych przepisów dziennikarze nie będą mogli mieć tak bliskiego kontaktu z pracami parlamentu jak obecnie. Nie będą mogli uczestniczyć w pracach komisji sejmowych. Tylko dwóch dziennikarzy na redakcje będzie mogło być w Sejmie. Dziennikarze będą mieli wydzielony budynek poza salą obrad i nie będą mogli być na sali obrad. Jeśli PiS zdecyduje, by przerwać video z sali obrad sejmu to nie będzie nikogo, kto będzie mógł zdać z tych obrad relacje.

Przeciwko temu właśnie protestuje opozycja.

Jeśli ktoś uważa, że to jest jakiś protest przeciwko oderwaniu od koryta to jest po prostu prostakiem i prymitywem, który nie potrafi zrozumieć prostego tekstu ze zrozumieniem. Wystarczy przeczytać projekt PiS-u by zrozumieć, że jest on szkodliwy i ogranicza wolność mediów.

Większość zwolenników PiS jednak nie wie, że przeciwko temu protestowała opozycja. Nie wie, ponieważ media prawicowe o tym nie mówią. Część zwolenników PIS natychmiast powie, że TVN to nie są niezależne media (bo niezależna jest tylko TVP czy jakieś prawicowe portale). Jest to twierdzenie głupie. Polsat, TVN, Gazeta Wyborcza to wolne i niezależne media. To, że mają jakichś udziałowców i są wlasnością prywatną nie ma żadnego znaczenia. Nie istnieje media neutralne światopoglądowo, każda gazeta czy telewizja reprezentuje jakieś poglądy. Wolność słowa polega na tym, że tych mediów jest wiele i że mają równy dostep do informacji i mogą formułować swoje poglądy. Ten równy dostęp do informacji jest dziś zagrożony. Wszyscy powinni być tym zaniepokojeni.