Trybunał ugina się przed terrorem PiS?

Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie w sprawie wyboru 5 sędziów przez PiS uznając uchwałe PiS za "akt nieprawotwórczy". Jak czytamy w uzasadnieniu TK może oceniać tylko i wyłącznie akty, które tworzą prawo. Uchwała PiS prawa nie tworzy a więc nie może być przedmiotem orzeczenia Trybunału.

Decyzja TK wydaje się dosyć zaskakująca i trudna do zrozumienia. Przypomnijmy o co dokładnie w całej sprawie chodzi.

• 8 Października PO uchwaliło ustawę, która umożliwiła wybór 3 a nie 5 sędziów TK. 
• 25 Listopada PiS podjął uchwałe unieważniającą uchwałe z 8.10, a kilka dni później dokonał wyboru 5 nowych sędziów TK. 
• 4 Grudnia PO zaskarżyła uchwały PiS.

Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że TK nie rozpatrzy skargi PO ponieważ zaskarżona ustawa PiS nie ma charakteru prawotwórczego a więc jej rozpatrywanie nie leży w kompetencji Trybunału. Czy oznacza to zwycięstwo PiS? Czy w takim razie wybór 5 sędziów przez PiS jest w pełni ważny?

Uzasadnienie wyroku znajduje się na stronie TK. W uzasadnieniu czytamy, że Sejm podejmuje zarówno uchwały, które tworzą prawo jak i uchwały, które nie tworzą prawa. Uchwały nieprawotwórcze, to na przykład różnego rodzaju rezolucje, apele i oświadczenia. Uchwały prawotwórcze to na przykład takie, które określają w jaki sposób ma się dokonywać wybór osób sprawujących jakiś urząd publiczny. TK może oceniać tylko uchwały, które tworzą prawo. Uchwały PiS z 25 Listopada nie miały zdaniem TK charakteru prawotwórczego, a więc nie ma podstaw by TK wypowiadał się na ich temat.

Głównym powodem dla którego ustawy PiS nie miały charakteru prawotwórczego jest to, że były one unieważnieniem poprzednich uchwał parlamentu. Uchwała PiS unieważniła uchwałe PO z 8 października. Tymczasem Sejm jednej kadencji nie ma prawa unieważniać ustaw Sejmów poprzednich kadencji. Ustawa PiS nie są więc żadnym prawem a jedynie deklaracją czy rezolucją. Jak czytamy w uzasadnieniu:

"Obowiązujące uregulowania nie przewidują możliwości stwierdzenia przez jakikolwiek organ, w tym również przez Sejm, nieważności uchwały Sejmu w sprawie wyboru sędziego Trybunału Konstytucyjnego. (...) żaden przepis obowiązującego prawa nie upoważnia jakiegokolwiek organu władzy publicznej do stwierdzenia nieważności wyboru sędziego. Tym samym, uchwały o braku mocy prawnej nie mogą być traktowane jako prawnie wiążące stwierdzenie nieważności wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego dokonanego 8 października 2015 r. ​"

Innymi słowy PiS nie ma prawa unieważnić ustawy PO. Oznacza to, że uchwała PO z 8 Listopada wciąż zachowuje moc prawną i nie nigdy unieważniona przez uchwała PiS. Decyzja TK nie jest więc żadnym zwycięstwem dla PiS. Trybunał uznał po prostu, że nie jest ona żadnym prawem a nie będąc prawem nie może stać się przedmiotem jego orzecznictwa. 

Czytając uzasadnienie wyroku trudno oprzeć się wrażeniu, że TK ulega jednak pewnej presji ze strony polityków. W przedmowie do uzasadnienia dominuje ton koncyliacyjny i zatroskany. Widać, że sędziowie TK są mocno zaniepokojeni całą nagonką na Trybunał, którą rozpoczął PiS. Nie ma w tym nic zaskakującego. Partia rządząca otwarcie wypowiedziała wojne Trybunałowi. Trudno inaczej odycztać ustawy o TK, które w jednomyślnej opinii prawników i eskpertów są zwykła próbą sparaliżowania działania tej instytucji. Warto przypomnieć, że TK istnieje od 1985 roku i jeszcze nikt, nawet władze PRL nie atakowały jego niezależności tak mocno jak prezes Kaczyński. Atak ten jest zupełnie bezpodstawny, bo przecież TK uznał ustawy PO z 8 Października za częściowo niezgodną z konstytucją, co otwiera PiS możliwość wyboru sędziów TK.

Dla PiS każda niezależna instytucja zasługuje na zniszczenie. Dlatego właśnie rządy PiS są dla wszystkich groźne.