Kolejna fala zatruć dopalaczami dowodzi nieskuteczności polityki narkotykowej. Nieskuteczność nie wynika z nieudolności rządu czy policji. Chodzi raczej o błędne założenia na jakich wspiera się polska polityka narkotykowa. Głównym jej założeniem jest przekonanie o tym, że wszelkie używki należy bewzględnie prześladować. Posiadaczy, producentów i sprzedawców używek należy karać jak najsurowszymi karami.
Podejście to zakłada, że można wygrać z narkotykami. Jeśli tylko będziemy odpowiednio surowi i skuteczni, uda się nam kiedyś ograniczyć spożycie substancji psychoaktywnych. Jest to pogląd błędny. Ludzie używają narkotyków od początków cywilizacji. Narkotyki są tak stare jak ludzkie pragnienia religijne, i znacznie bardziej pierwotne niż kościół. Zawsze znajdą się jednostki, które będą pragnąć jakiejś formy haju. Nigdy nie uda się zreformować społeczeństwa na tyle, by zniknęły potrzeby, które prowadzą ludzi do używania narkotyków. Nie ma się co łudzić, że zmienią to brutalne działania policji połączone z wysiłkiem harcerzy i organizacji pozarządowych.
Restrykcyjna polityka narkotykowa uniemożliwia kontrole substacji psychoaktywnych. Delegalizacja dopalaczy podobnie nie zmniejszyła zapewne ich użycia. Biznes zszedł po prostu do podziemia. Rynek wciąż kwitnie, tyle że bez żadnej formy nadzoru. Zakazy i represje uniemożliwiają jakąkolwiek forme prawnej regulacji. Gdyby dopalacze i inne używki były legalne Sanepid mógłby po prostu wydawać producentom odpowiednie atesty. Każda substancja trafiająca na rynek mogłaby być kontrolowana przed odpowiedni urząd. Przedsiębiorcy produkujący używki musieliby przetestować swój produkt aby wypuścić go na rynek. To zwiększyłoby bezpieczeństwo użytkowników. W razie zatrucia klient mógłby po prostu pozwać producenta, a ten musiałby wypłacić klientowi odszkodowanie - tak jak we wszystkich innych dziedzinach gospodarki. Producenci żywności dbają o to, by ich produkty nie były groźne dla zdrowia. Gdyby używki były legalne ich producenci także mieliby interes w troszczeniu się o zdrowie użytkownika (przynajmniej w pewnym zakresie).
Niestety o złagodzeniu polityki narkotykowej można dziś tylko pomarzyć. Większość opinii publicznej jest raczej skłonna uczestniczyć w kolejnym polowaniu na czarownice. Zapewne lada dzień minister zdrowia dopisze kolejnych kilka substancji do listy substancji nielegalnych, przedsiębiorcy sprzedający dopalacze zostaną przykładnie ukarani, a za kilka miesięcy znów będziemy czytać alarmujące doniesienia o zatruciach czy zgonach.
pseud. i krypt.: J. S.; Krytykiełło Zachariasz; (ur. 29 sierpnia 1756 w Żninie, zm. 21 listopada 1830 w Jaszunach koło Wilna) – polski astronom, matematyk, filozof, geograf, pedagog, krytyk literacki i teoretyk języka, autor kalendarzy i poeta.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka