Wyecieczka ojca Rydzyka do Parlamentu Europejskiego uświadamia, jak niesamowity tupet ma twórca Radia Maryja. Parlament Europejskie jest oczywiście miejscem, dookoła którego nieustannie kręcą się lobbyści. Niemniej jednak większość z tych lobbystów ma przynajmniej tyle zdrowego rozsądku, że nie próbuje przedstawiać swoich prywatnych interesów jako interesów publicznych. Ojciec Rydzyk natomiast uprawiał w PE zwykły lobbing z tym, że nieudonie próbując przekonać innych, że działa w obronie wolności słowa.
Cała historia z nieudzieleniem TV Trwam koncecji na multipleks jest kwestią czysto biznsesową. Wystarczy poczytać sobie nieco więcej na ten temat [np. świetny artykuł Marcina Skubiszewskiego] by wiedzieć, że TV Trwam nie spełniała kryteriów formalnych. Fundacja Lux Veritatis ma po prostu dług w wysokości od 70 milionów złotych do spłacenia w ciągu 10 lat. KRRiTV odrzuciła więc wniosek fundacji ojca Rydzyka z oczywistych i logicznych powodów. Za miejsce na Multipleksie trzeba bowiem zapłacić od 65-80 milionów złotych. Jest jasne, że firma, która ma 70 milionów długu będzie miała problemy z zapłacaniem tej kwoty. Oczywiście ojciec Rydzyk mógł inaczej napisać swój wniosek, mógł inaczej zaksięgować tą pożyczke (np. jako darowizne), w takiej sytuacji musiałby jednak płacić od niej podatek. Redemptorysta zdecydował się więc ujawnić posiadane długi. W ten sposób jednak zaryzykował, że KRRiTV nie przyzna mu koncesji. Tak się oczywiście stało.
Ojciec Rydzyk nie jest jednak w ciemię bity i pewnie od początku wiedział, że w razie gdyby koncesji na multipleks nie dostał, będzie wywierał presje na krajową rade mobilizując swoich słuchaczy. Tak też się dzieje od dłuższego czasu, i trzeba przyznać, że pod względem talentów propagandowych Rydzyk nie ma sobie równych. Niewielu magnatów medialnych jest w stanie w tak łatwy sposób zmobilizować tłumy zwykłych ludzi i kilkunastu polityków w celu obrony własnych interesów.
Wizyta w PE jest kolejnym etapem tego lobbingu. Jak można było przypuszczać Parlament Europejski nic w kwestii mediów Rydzyka nie zrobi. Przeciwko obecności Rydzyka w PE zaprotestował Europejski Kongres Żydów a frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (do której należą parlamentarzyści Solidarnej Polski) natychmiast zdystansowała się wobec sprawy.Europejskie media natomiast odnotowały jedynie, że do Brukseli przyjechał anty-semita i ksenofob. Jednym słowem pies z kulawą nogą nie zainteresował się nawet całą sprawą koncesji na multipleks.
I bardzo dobrze, że nikt się tym Europie nie interesuje. Media ojca Rydzyka to jego prywatny interes, oczywiście każdy ma prawo swój interes rozwijać poprzez przemyślany lobbing, byłoby jednak świetnie gdyby nie wciskano nam kitu, że ten lobbing jest działalnościa pro publico bono.
pseud. i krypt.: J. S.; Krytykiełło Zachariasz; (ur. 29 sierpnia 1756 w Żninie, zm. 21 listopada 1830 w Jaszunach koło Wilna) – polski astronom, matematyk, filozof, geograf, pedagog, krytyk literacki i teoretyk języka, autor kalendarzy i poeta.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka