Zamieszanie dookoła słów Sola Campbella jest świetną okazją by zwrócić uwagę na problem polskiego rasizmu. Powiedzmy to otwarcie: Campbell ma racje, jesteśmy krajem rasistowskim, na dodatek bataleizujemy nasz własny rasizm. Dużo wprawdzie mówi się o antysemityźmie, niestety jednak prawica niezbyt się tym problemem przejmuje. Na ogół pomijaja się sprawe uznając ją za pseudoproblem i zasłone dymną tworzoną przez Gazete Wyborczą czy TVN by odwrócić uwagę od realnych kłopotów. Szczytem liberalizmu na prawicy jest stwierdzenie, że nie jest się antysemitą, powiedzenie, że antysemityzm jest zły przekracza już możliwości wielu konserwatystów. Tymczasem antysemityzm jest kłopotem, jeśli ktoś chce się o tym przekonać wystarczy wejść na bloga Jana Hartmana, który ostatnio opublikował u siebie chamskie komentarze na swój temat.
O antysemityźmie przynajmniej jednak dużo się mówi. Milczeniem natomiast pomija się bardziej palący dla Campbella i Anglików problem negatywnych stereotypów na temat osób rasy czarnej. Tymczasem, jak każdy doskonale wie, normalnością są u nas stereotypy Afroamerykanów jako osób leniwych, mało inteligentnych, dziecinnych, seksualnie rozwydrzonych. W języku potocznym mamy calą mase sformułowań, które te stereotypy wykorzystują. Mówimy na przykład "Murzyn zrobił swoje murzyn może odejść" czy "Sto lat za murzynami", szczycimy się znanym wierszykiem Tuwima o głupawym murzynku bambo, który uciekał na drzewo bo nie chciał się myć. Wszystkie te powiedzonka, przysłowia i stereotypy mają rasistowski podtekst. Wszystkie sugerują, że biali są rasą lepszą i wyższą, a murzyni to tępe, ograniczone, pozbawione rozumu dzikusy.
Najgorsze jest jednak to, że te wszystkie rasistowskie stereotypy nikomu specjalnie nie przeszkadzają. Uznaje się je po prostu za zabawne, nieszkodliwe powiedzonka. Nawet stosunkowo inteligentni i pod innymi względami liberalni ludzie palną czasem coś w stylu zacytowanych powyżej perełek. Anglicy natomiast widzą to oczywiście jak na dłoni, trudno żeby nie widzieli skoro mają u siebie sporą polską populacje. Polacy zagranicą są pod tym względem najlepszym dowodem na to, że podróże wcale nie kształcą. Przeważająca większość wcale nie zmienia swoich stereotypów podczas emigracji, ale jeszcze mocniej się w nich utwierdza. Obraz Polaka emigranta, który staje się bardziej światowy i otwarty na świat jest mitem. Każdy, kto ma jakichś znajomych na emigracji wie pewnie, że większość mówi jacy to leniwi i roszczeniowi są murzyni; jak to narzekają nieustannie na dyskryminacje, chociaż wcale dyskryminowani nie są itd itp. Jednym słowem rasizm kwitnie, a nikt się tym nie przejmuje, może w końcu przez to Euro zaczniemy na temat rozmawiać.
pseud. i krypt.: J. S.; Krytykiełło Zachariasz; (ur. 29 sierpnia 1756 w Żninie, zm. 21 listopada 1830 w Jaszunach koło Wilna) – polski astronom, matematyk, filozof, geograf, pedagog, krytyk literacki i teoretyk języka, autor kalendarzy i poeta.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka