Kontrowersje a propos wiersza Güntera Grassa dowodzą, że nikt już chyba w Europie nie rozumie czym dokładnie miałby być antysemityzm. Wygląda na to, że opublikowanie wiersza o polityce zagranicznej Izraela uważa się dziś za akt antysemityzmu. W internecie możemy sobie poczytać histeryczne oskarżenia typu "Grass nie jest już autorytetem moralnym", "Grass prowokuje nienawiść do Żydów" itd itp. Tego typu sądy byłyby w pełni zrozumiałe, gdyby szacowny noblista nabazgrał gdzieś na ścianie toalety jakąś chamską rymowanke do "Jude raus"; albo gdyby wziął udział w demonstracji neonazistów. Ale niemiecki pisarz napisał tylko wiersz, w którym zajął stanowisko wobec napięć pomiędzy Izraelem i Iranem! Wiersz z pewnością nie jest arcydziełem niemieckiej liryki, ale czy to faktycznie wystarczający powód, by naciskać na komitet noblowski by odebrał Grassowi przyznaną swego czasu nagrodę?
Jak dla mnie cała sprawa jest dość surrealistyczna. Jeśli przeczytamy sobie uważnie wspomniany wiersz trudno zrozumieć o co chodzi krytykom krzyczącym antysemityźmie pisarza. Grass wyraża po prostu swoje słuszne oburzenie na polityke Izraela wobec Iranu i na hipokryzje zachodu w tej kwestii. Nie ma to nic wspólnego z antysemityzmem.
Ba, moim zdaniem w wielu punktach Grass ma po prostu racje. Trudno się z nim nie zgodzić, kiedy pisze, że to właśnie Izrael jest zagrożeniem dla pokoju na bliskim wschodzie. Tylko i wyłącznie Izrael może poważnie rozważać takie metody rozwiązywania konfliktów międzynarodowych jak zrzucenie bomby atomowej na Iran (taka opcja jest rozważana). Premier Izraela domaga się by społeczność międzynarodową minotorowała irański program atomowy, a przecież potencjał nuklearny Izraela nie znajduje się pod żadną międzynarodową kontrolą. Izrael może w każdej chwili zrzucić bombe atomową na dowolne państwo, które akurat w danym momencie, zostanie uznane za zagrożenie. Izraelowi wolno. Nikomu innemu nie.
Tylko Izrael może sobie pozwolić na radykalne łamanie elementarnych praw człowieka w strefie Gazy, na przykład poprzez prewencyjne mordowanie osób arbitralnie uznanych za zagrożenie. Izrael regularnie likwiduje Palestyńczyków, których tylko podejrzewa o intencje ataku. Nie chodzi nawet o osoby, które dokonały jakiegoś ataku, np. terrorystycznego, ale o ludzi, którzy mogą (podkreślam "mogą") mieć taką intencje. Cała procedura tych zabójstw jest dość przerażająca. Wyroki śmierci podejmują sądy wojskowe, na ogół danej sprawie poświęca się kilka-kilkanaście minut. Po podjęciu decyzji skazany jest śledzony na terenie strefy Gazy przez elektroniczne drony. Codzienne zachowania, odwiedzane miejsca, znajomości i przyjaźnie, są ściśle rejestrowane w izraelskich bazach danych. Na koniec, kiedy zebrane informacje pozwalają już na skuteczny atak, odpalana zostaje rakieta, która skutecznie usuwa potencjalnego terroryste. Przy czym na ogół podczas ataku giną niewinne osoby, które miały nieszczęście znaleźć się w pobliżu namierzonego celu. Cała procedura jest dosć wnikliwie i ciekawie opisana, np. w wikipedii.
W przypadku Izraela łamanie praw człowieka nie budzi reakcji. Ba, samo zwrócenie uwagi na to, że tego typu działania prowokuje oburzenie i natychmiast jest klasyfikowane jako akt antysemityzmu. Każde morderstwo przedstawiciela syrijskiej opozycji tafia natychmiast na pierwsze strony gazet i budzi ogromne oburzenie. Tymczasem Izrael może sobie spokojnie po cichu mordować Palestyńczyków na podstawie zupełnie arbitralnych wyroków. Nikogo to nie niepokoi ani nie przeraża.
Ba, nie tylko nie niepokoi, zachód taką polityke wręcz popiera. Przykładowo Niemcy zaopatrują Izrael w łodzie podwodne i to właśnie ten fakt był bezpośrednim pretekstem dla reakcji niemieckiego pisarza. Grass ma chyba prawo zaprotestować przeciwko temu, że u-booty z jego kraju mogą zostać użyte do zabijania niewinnych ludzi.
pseud. i krypt.: J. S.; Krytykiełło Zachariasz; (ur. 29 sierpnia 1756 w Żninie, zm. 21 listopada 1830 w Jaszunach koło Wilna) – polski astronom, matematyk, filozof, geograf, pedagog, krytyk literacki i teoretyk języka, autor kalendarzy i poeta.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka