W powodzi informacji, która przetoczyła się przez polskie portale w minionym tygodniu zabrakło jednej, dosyć kluczowej dla całego Internetu. W tym tygodniu w Waszyngtonie rozpoczęła prace specjalna senacka komisja, która ma badać potencjalne nieuczciwe praktyki biznesowe stosowane przez Google. Zdaniem jednego z senatorów zasiadających w komisji w przypadku Google mamy do czynienia z ewidentnym konfliktem interesów, firma deklaruje, ze dostarcza jedynie wyszukiwarki, tymczasem od niedawna sama prowadzi biznesy, które może znakomicie lansować w wynikach wyszukiwan. Kilkunastu gigantów amerykańskiego Internetu (m.in. Yelp, Expedia, Tripadvisor), oskarża Google o fałszowanie wyników wyszukiwan dla ich firm. „Postawmy sprawę jasno - mówi prezes Yelpa, Jeremy Stoppelman - Google nie jest już biznesem, którego celem jest wysyłanie ludzi w odpowiednie miejsca w sieci, jego celem jest tylko generowanie coraz większych dochodów”. [link do informacji]
Przyznaje, ze do niedawna bawiło mnie to nieustanne demonizowanie znanej wyszukiwarki. Litania oskarżeń na ogol idzie mniej więcej tak: Google gromadzi nasze prywatne dane, Google prześladuje gazety, Google cenzuruje Internet w Chinach Google to Google tamto, Google jest straszne i zle, gorsze niż Telekomunikacja Polska, Coca Cola i Mcdonald. Trzeba przyznać, ze tego typu narzekanie jest nieco irytujące i zabawne, ostatecznie dane na temat naszych wyszukiwan nie są przecież używane do żadnych strasznych celów, służą jedynie dostarczaniu nam reklam. I to akurat się firmie nieźle udaje. Nie wiem jak innym, ale mnie czasem zdarzyło się ze któraś z reklam Google wyświetlona w mojej skrzynce pocztowej była trafna i idealnie harmonizowała z tym o czym akurat myślałem, a wiec ewidentnie wykorzystywała wyniki moich wyszukiwan. Mógłbym potraktować to jako powód do strachu (ojej, ile oni o mnie wiedza!), ale w sumie wydało mi się to raczej pożyteczne niż szkodliwe.
Kiedy jednak zrozumiałem o co chodzi senackiej komisji przestało mi być do śmiechu. Sprawa nie dotyczy zbierania informacji na temat wyszukiwan a czegoś znacznie poważniejszego. Dzięki swojej prawie monopolistycznej pozycji na rynku wyszukiwarek Google ma potężne narzędzia nie tylko by dominować na rynku reklam ale przejmować inne biznesy działające w innych branżach. Jeśli zajecie pierwszej pozycji w wyszukiwarce przelicza się na milionowe dochody to firma, która decyduje o tym, kto to pierwsze miejsce zajmie może ustawiać tam swoje firmy córki. Wystarczy tylko przejąć jeden z biznesów, wykluczyć konkurencje z pierwszej 10-tki, i już mamy dwucyfrowy wzrost przychodów. Tego właśnie obawia się konkurencja, a o tym, ze Google zmierza lub może zmierzać w ta właśnie stronę świadczy najlepiej lista akwizycji internetowego giganta, na liście tej są już 103 firmy, wśród najnowszych nabytków znajduje się serwis zajmujący się ocenianiem restauracji – Zagat [link tutaj]. Niedawno firma próbowała tez przejąć Groupona za 6 miliardów dolarów co na szczęście się nie udało.
Tak mocna pozycja jaka ma Google zaczyna już się powoli robić niebezpieczna i wcale nie dziwie się Amerykanom, którzy są cala sprawa mocno zaniepokojeni. A sprawa jest tym ciekawsza, ze w środku kryzysu cala masa firm ma kłopoty, giełda idzie w dol, bankom obniża się ratingi, Grecja stoi na skraju bankructwa, generalnie na rynkach trwa niezły chaos. Tymczasem jeśli historia w ogóle czegokolwiek uczy, to uczy tego, ze czasy kryzysu i chaosu są na ogol czasami przebudowania konfiguracji władzy. Dotychczasowi giganci są zastępowani przez nowych graczy, jedni upadają a inni zdobywają nowe tereny. Google w ogóle nie dotyka żaden kryzys i jeśli tak dalej pójdzie wszyscy będziemy kiedyś w jego rękach a wolne życie intelektualne będzie kwitło jedynie gdzieś w podziemiu. Bóg jeden wie, co stanie się wtedy z Salonem24…
pseud. i krypt.: J. S.; Krytykiełło Zachariasz; (ur. 29 sierpnia 1756 w Żninie, zm. 21 listopada 1830 w Jaszunach koło Wilna) – polski astronom, matematyk, filozof, geograf, pedagog, krytyk literacki i teoretyk języka, autor kalendarzy i poeta.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie