Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew
2892
BLOG

Patron opozycji totalnej

Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 137

„...to Platforma wymyśliła hasło  'opozycja totalna' ... kiedy pierwszy raz je usłyszałem, szczęka mi opadła, bo wiedziałem, że to strzał w kolano.”

Michał Nowosielski, doradzający PO właściciel agencji reklamowej w wywiadzie dla ''Kultury Liberalnej''.

================

Obserwując zachowania opozycji widzimy, że zamiast pracować nad programem i gromadzić merytoryczne argumenty przekonujące obywateli, że warto na nią głosować w przyszłych wyborach (samorządowe - 2018, europejskie i parlamentarne – 2019 i prezydenckie – 2020) opozycja bezproduktywnie tryka głową w ścianę „dobrej zmiany” i podejmuje coraz ryzykowniejsze, a nawet śmieszne działania (wwiezienia na teren sejmu w bagażniku samochodu dwóch protestujących).

imageTaki rodzaj „walki politycznej” ma w Polsce tradycję. W czasie obrad Sejmu Czteroletniego Jan Suchorzewski poseł województwa kaliskiego próbował nie dopuścić do uchwalenia Konstytucji 3 maja 1791 roku. Bronił istniejącego ustroju, w tym prawa do wyboru króla poprzez wolną elekcję określając je jako prawo „najcelniejsze w Rzeczypospolitej“, „dobrodziejstwo“ i „jedyną źrenicę wolności“ szlacheckich.

Kiedy zwolennicy uchwalenia Konstytucji byli bliscy celu ich przeciwnicy, przywódcy stronnictwa prorosyjskiego, podjęli starania, aby temu zapobiec. Początkowo zamierzali użyć siły, ale okazało się, że stronnictwo patriotyczne zorganizowało osłonę czterech pułków gwardii koronnej i na decydującą sesję sejmu zaprosiło mieszczan, którzy byli gorącymi zwolennikami wprowadzanych reform. Wersja „siłowa” nie wchodziła więc w grę. Wtedy narodził się plan „akcji pokojowej”, wykorzystania uchodzącego w oczach opinii publicznej za patriotę posła Suchorzewskiego.

W nocy poprzedzającej 3 maja posła Suchorzewskiego wezwano do rosyjskiego ambasadora Jakowa Bułhakowa i tam — jak wspominał Julian Niemcewicz — „podburzono [go] [...] aż do szaleństwa, perswadując mu, że ustawa ta [przez] dziedzictwo berła wprowadzała na wieczne czasy ohydny w Polsce despotyzm”.

Zagorzały przeciwnik zasady dziedziczenia tronu uwierzył, że blokując uchwalenie Konstytucji odegra rolę męża opatrznościowego ratującego wolność w Polsce. Postanowił to zrobić nawet z narażeniem własnego życia. W czasie obrad sejmu wyskoczył na środek izby, zerwał z piersi wstęgę orderu św. Stanisława, padł krzyżem na posadzkę i w strzępach wstęgi orderowej zaczął czołgać się w kierunku tronu, wołając: „jeśli mi głos nie ma być dany, [...] niech osoby zmówione na zgubę wolności prędzej na mojej osobie [wykonają] przedsięwzięty zamiar zabijania [...]“. Liczni posłowie zaczęli się domagać przywrócenia porządku na sali obrad. Marszałek Stanisław Małachowski chcąc zapobiec awanturze udzielił Suchorzewskiemu głosu. Wystąpienie posła chaotyczne, widocznie pozbawione sensu nie znalazło posłuchu.

imagePo odczytaniu tekstu Konstytucji Suchorzewski wyprowadził na salę sześcioletniego syna i wymachując wydobytą szablą krzyczał: „Zabiję własne dziecię, tu na miejscu wśród obrad sejmowych, aby nie dożyło niewoli, którą ten projekt gotuje!”.

Posła obezwładniono, odebrano mu szablę i odseparowano od niego syna – chłopcu nic się nie stało. Siedemdziesięciosiedmioletni biskup kamieniecki Adam Stanisław Krasiński miał powiedzieć: „ogolić łeb wariatowi i odesłać do czubków”.


Epilogiem trzeciomajowego protestu Suchorzewskiego był obszerny memoriał, opracowany przez niego i podany do wiadomości publicznej w kolportowanych szeroko broszurach. Suchorzewski oskarżał twórców Konstytucji o spisek zorganizowany na zgubę wolności - „tej fatalności, którą w dniu trzecim maja zuchwale przeciw narodowi wykonano“. Opisał sesję trzeciomajową jako akt gwałtu, nie szczędząc miejsca dla wyolbrzymienia własnej, bohaterskiej – jak twierdził - postawy

Wkrótce Suchorzewski ogłosił swoje polityczne credo: „jestem życzliwym mej ojczyźnie i prawdziwym Polakiem , gdyby jednak kajdany wkładać miano przez sukcesją (dziedziczność tronu) na Polaków inaczej nie można zrzucić jak być Prusakiem , Moskalem lub Austriakiem — będę nim”.

W ten sposób „cnotliwy“ Jan Suchorzewski, zapewniający, że szczerze miłuje ojczyznę, który upierał się gorliwie „przy wolności i prawach narodowych“ w chwili, kiedy te prawa z racji na postępującą deprawację elit wymagały radykalnej zmiany, znalazł się nagle w pierwszym szeregu stronnictwa zaprzedanego obcemu mocarstwu, którego zadaniem było utrzymać Polskę w stanie postępującego rozkładu.

imagePod koniec 1791 r. przywrócenie w Polsce bezrządu stało się głównym zadaniem polityki zagranicznej Rosji. Caryca Katarzyna postanowiła zorganizować działania w celu obalenia Konstytucji przeznaczając na to znaczne sumy pieniędzy. Stojący na czele wrogów Konstytucji 3 Maja przywódcy oligarchii magnackiej: Szczęsny Potocki i Seweryn Rzewuski ochoczo odpowiedzieli na moskiewskie starania. Pierwszym zadaniem zdrajców było zjednać sobie poparcie możliwie wszystkich przeciwników reform Sejmu Czteroletniego,

Suchorzewski, główny bohater opozycji w dniu 3 maja i autor napisanej z własnej inicjatywy broszury oczerniającej obóz reform, był dla organizatorów spisku ważną postacią. W ten sposób w życiu posła, uważanego niegdyś za ,,poczciwego“, rozpoczął się nowy i ostatni okres jego działalności publicznej: okres sprzeniewierzenia się i zdrady.

Jan Suchorzewski, który najpierw pojechał do Wiednia, by na dworze cesarskim skarżyć się, że został pobity przez posłów w Warszawie teraz udał się do Sankt Petersburga (figurował na liście ambasadora Bułhakowa w 1792 r. zawierającej zestawienie osób, na które Rosjanie mogą liczyć przy obaleniu dzieła 3 maja). W marcu 1792 r. widziano Suchorzewskiego w Petersburgu w składzie czternastoosobowej delegacji „narodu“ zabiegającej o udział rosyjskich bagnetów w operacji cofnięcia polskich reform.

Po zawiązaniu konfederacji targowickiej jej szefowie wyróżnili „zasługi“ Suchorzewskiego, mianując go konsyliarzem generalności (członek władzy wykonawczej konfederacji). Około połowy czerwca powierzono mu nawet dowództwo zorganizowanej świeżo podolskiej brygady kawalerii.

Targowiczanie głosili, że: „Intencjami wprowadzenia armii Jej Wysokości Cesarzowej Rosji Katarzyny Wielkiej, sojuszniczki Rzeczypospolitej, są i zawsze były przywrócenie wolności Polakom i Rzeczypospolitej, a w szczególności zapewnienie wszystkim obywatelom bezpieczeństwa i szczęścia.” Targowica wieściła, że broni ustroju gwarantującego Polakom wolność i dlatego przy pomocy - jak dziś powiedzielibyśmy - zagranicy stara się obalić "opresyjne" rządy Konstytucji 3 Maja. Caryca Katarzyna oczywiście wsparła starania targowiczan wysyłając do  obrony "praworządności" w Polsce 100 tys. wojska.

W czasie insurekcji kościuszkowskiej Sąd Najwyższy Kryminalny skazał targowiczan na karę śmierci przez powieszenie, wieczną infamię, konfiskatę majątków i utratę wszystkich urzędów. W Warszawie powieszeni zostali biskup inflancki Józef Kazimierz Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz i hetman polny litewski Józef Zabiełło. Wcześniej w Wilnie 25 kwietnia powieszono hetmana wielkiego litewskiego Szymona Kossakowskiego.

imageSkazano również nieobecnych targowiczan, którzy uciekli z kraju - był wśród nich Jan Suchorzewski. W tym przypadku wyroki wykonano „In affigie”, wieszając portrety tych zdrajców. 29 września 1794 r. na szubienicy zawisł także portret skazanego Suchorzewskiego,  


***************

Spoglądając na przemianę posła Suchorzewskiego, który z patrioty walczącego o „prawa obywatelskie” stał się zdrajcą zaprzedanym obcym można wskazać do czego prowadzi nierozumna walka z własnym państwem. Kiedy spojrzymy na zachowania opozycji i działania jej posłów dziś, to widzimy, że są one bliźniaczo podobne do tego co robił dawniej Jan Suchorzewski. Wydaje się, że poseł kaliski nadaje się na patrona współczesnej opozycji nazywającej siebie „totalną”.

Opublikowano na Tysol.pl dnia 21.07.2018 


Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (137)

Inne tematy w dziale Polityka