5 listopada 1937 r. Adolf Hitler zwołał tajną naradę. Przebieg jej, znamy z protokołu sporządzonego przez szefa adiutantury kanclerza, pułkownika Friedricha Hossbacha.
Hitler wówczas stwierdził, że Niemcy zakończyły pierwszy etap (jawna remilitaryzacja i zajęcie Nadrenii) i powinny przejść do realizowania drugiego etapu swojej polityki. Jej celem miało być przygotowanie klęski politycznej i wojskowej Francji. Uważał, że odtąd politykę zagraniczną Niemiec prowadzić należy bardziej agresywnie.
„Celem niemieckiej polityki jest bezpieczeństwo i rozwój narodu niemieckiego, co w konsekwencji sprowadza się do problemu przestrzeni życiowej [Lebensraum]. [...] naród niemiecki liczy 85 mln ludności [ludność Rzeszy liczyła wówczas 67,8 mln - R.Sz.] i tworzy pod względem liczby i gęstości zaludnienia jednolitą rasowo europejską zbiorowość”, a przy tym dysponuje zbyt małym terytorium.
Czynnikami „zmuszającymi” Rzeszę do agresji były według Hitlera:
a) położenie ludności niemieckiej w Austrii i Czechosłowacji;
b) obniżenie liczby urodzin na skutek szczupłości terytorium;
c) osiągnięcie granicy wydajności gleby;
d) znaczny wzrost wydatków dewizowych na zakup żywności;
e) ograniczone możliwości zakupu żywności w świecie.
„Motywy ekonomiczne - stwierdzał Hitler - stanowią podstawę ekspansji Włoch i Japonii, a te same konieczności gospodarcze zmuszają do tego Niemcy”.
Nadzieje na neutralność Anglii w niemieckiej rozgrywce z Francją okazały się płonne, wobec tego Hitler uznał ją za państwo wrogie. „Niemiecka polityka musi liczyć się z obydwoma wrogimi państwami - Wielką Brytanią i Francją, dla których silny niemiecki kolos w środku Europy jest solą w oku. Przy czym oba państwa wykluczają dalszy wzrost niemieckiej siły zarówno w Europie, jak i w krajach zamorskich”. Konstatacja ta była istotna. Skoro przeciwnikami Niemiec wg Hitlera były dwa największe mocarstwa ówczesnego świata, to Niemcy chcąc się z nimi zmierzyć będą musiały maksymalnie rozbudować swą siłę militarną, również na morzu. Aby jednak można była zaatakować Francję, przeciwnika słabszego od Anglii, potrzebne było na ten czas ubezpieczenie od strony ZSRR. Hitler sądził, że uda mu się stworzyć system powiązań z Niemcami europejskich sąsiadów Związku Sowieckiego i Wehrmacht będzie mógł pomaszerować na Paryż. „Dla polepszenia naszej pozycji militarnej pierwszym celem - mówił Hitler - powinno być zdobycie Czechosłowacji i Austrii”.
Włączenie potencjałów austriackiego i czeskiego oraz stopniowe podporządkowanie państw naddunajskich miało umożliwić realne planowanie wojny z Francją. Podporządkowanie Niemcom Austriaków i Czechów miało być zrealizowane przez szantaż siłą zbrojną, ale bez prowadzenia wojny. Siłę ofensywną operacji mieli stanowić - jakbyśmy dziś powiedzieli - zielone ludziki narodowego socjalizmu na terenie tych krajów.
Jak można wnosić z tego, co mówił Hitler, Polska nie była uważana za przeciwnika Niemiec. Kanclerz jednak nie był pewny jej zachowania. Wprawdzie uważał, że „po zdobyciu Czechosłowacji i po uzyskaniu wspólnej granicy niemiecko-węgierskiej neutralność Polski w wypadku konfliktu zbrojnego niemiecko-francuskiego zdaje się bardziej prawdopodobna”, ale jednocześnie ostrzegał, że „w razie niepowodzeń niemieckich należy się liczyć z atakiem Polski na Prusy Wschodnie, Pomorze i Śląsk”.
Przewidując zachowanie mocarstw zachodnich, Hitler zakładał, że Czechosłowacja zostanie pozostawiona na łasce Rzeszy. Anglia nie będzie chciała angażować się w Europie Środkowej, a to powinno spowodować bierną postawę Francji. Pozostawał jeszcze Związek Sowiecki, ale na tym kierunku Niemcy powinna osłonić Polska.
Wojna z Francją winna mieć szybki i zwycięski dla Niemiec przebieg. „Rozmiary i szybkość naszej akcji zbrojnej - raz jeszcze podkreślił Hitler - zadecydują o stanowisku Polski. Polska nie będzie skłonna wystąpić zbrojnie przeciwko zwycięskim Niemcom, mając Rosję na zapleczu”. Wynika z tego, że Polska nie była przez Hitlera traktowana jako pewny partner i dopiero opanowanie Czechosłowacji przez Niemcy miało przekonać Warszawę do zacieśnienia związku z Berlinem.
Hitler zakładał, że przygotowanie sił i zaplecza do wojny z Francją zajmie mu kilka najbliższych lat. Dopiero wówczas, gdy Europa Środkowa będzie podporządkowana Niemcom, a siły zbrojne Rzeszy osiągną planowaną wielkość, miało dojść do inwazji na Francję. „Rada Obrony Państwa oraz rząd akceptowały i Hitler zatwierdzał plany rozwoju sił zbrojnych opracowane przez sztab generalny i dowództwa rodzajów sił zbrojnych. Nie miał zastrzeżeń do terminów gotowości, które zostały wyznaczone na lata 1943-45” (cytowane zdania pochodzą z pracy Czesława Bermana Mobilizacja w teorii i praktyce).
W czasie wyżej opisanej narady właśnie termin 1944 r. uznał Hitler za optymalny do ataku na Francję. Użycie sił zbrojnych w terminie wcześniejszym byłoby możliwe - według Hitlera - gdyby we Francji wybuchła wojna domowa albo armia francuska musiała toczyć wojnę z wojskami innego państwa (Hiszpania, Włochy?).
Hitler nie przypuszczał, że Austrię zdobędzie zaledwie w cztery, a Czechosłowację w szesnaście miesięcy później. Łatwość, z jaką udało się Hitlerowi osiągnąć cel, na co jeszcze w listopadzie 1937 r. przewidywał kilka lat, było pośrednią przyczyną wybuchu wojny we wrześniu 1939 r. W 1938 r. Hitler postanowił bowiem przyspieszyć proces wiązania Warszawy z Berlinem. I wtedy jednak zakładał, że zdoła podporzadkować Polskę bez wojny. Pisał gen. Burkhart Muller-Hillebrandt: „W końcu 1938 roku [w okresie wysunięcia żądań pod adresem Polski - R.Sz.] - - Hitler kategorycznie zażądał od dowódcy wojsk lądowych, aby w ciągu dłuższego czasu skupił całą uwagę na podniesieniu poziomu szkolenia armii, gdyż, jak oświadczył, nie przewiduje użycia sił zbrojnych w ciągu najbliższych lat”.
Wagę polskiego stanowiska w 1939 r. dla losów II wojny światowej zrozumiemy lepiej, gdy porównamy siły, których zamierzał Hitler użyć w przyszłości, przeciw Francji, z tymi, którymi w rzeczywistości rozpoczął II wojnę światową we wrześniu 1939 r.
Planowane w 1943-1945
|
Było 1 IX 1939
|
Procent realizacji
|
wojska lądowe
|
|
|
|
dywizje
|
300
|
106
|
35,3 %
|
wojska lotnicze
|
|
|
|
bombowce
|
7300
|
1180
|
16,1%
|
samoloty bombowe nurkujące
|
1500
|
480
|
32,0%
|
samoloty szturmowe
|
2000
|
360
|
18,0%
|
myśliwce
|
2000
|
771
|
38,5%
|
samoloty rozpoznawcze
|
750
|
684
|
91,2%
|
samoloty lotnictwa morskiego
|
500
|
240
|
48,0%
|
samoloty transportowe
|
625
|
644
|
103,0%
|
razem
|
14675
|
4359 (2433 w I linii)
|
29,5%
|
marynarka wojenna
|
|
|
|
okręty liniowe
|
10
|
2 + 2 w budowie
|
20,0%
|
pancerniki „kieszonkowe”
|
15
|
3
|
20,0%
|
lotniskowce
|
4
|
0 + 1 w budowie
|
00,0%
|
krążowniki ciężkie
|
21
|
2
|
9,5%
|
krążowniki lekkie
|
6
|
6
|
100,0%
|
niszczyciele
|
68
|
22
|
32,3 %
|
okręty podwodne
|
249
|
57
|
22,9%
|
tonaż ogółem
|
1 mln ton
|
0,22 mln ton
|
22,0%
|
zapasy surowców
|
|
|
|
stal
|
36 mln ton
|
25 mln ton
|
69,4%
|
ruda żelaza (poł. potrzeb)
|
10 mln ton
|
3,7 mln ton
|
47,0%
|
aluminium
|
0,22 mln ton
|
0,18 mln ton
|
81,8%
|
paliwa płynne
|
4 mln ton
|
2,3 mln ton
|
57,5%
|
kauczuk
|
0,08 mln ton
|
0,022 mln ton
|
27,5%
|
Do 1939 r. niemiecki plan zbrojeń zrealizowano średnio w 36%.
Z raportu dla niemieckiego dowództwa z 31 sierpnia 1939 r. wynika, że zapasy i produkcja bieżąca zapewniały Rzeszy zaopatrzenie wojsk w benzynę lotniczą na 4,8 miesiąca prowadzenia wojny, paliwa do silników czołgowych na 4,9 miesiąca, ale olejów silnikowych jedynie na 2,6 miesiąca działań wojennych. Skuteczna wielomiesięczna blokada linii zaopatrzeniowych Niemiec w surowce strategiczne mogła unieruchomić czołgi i samoloty Hitlera. Krytycznie przedstawiały się zapasy amunicji. Niemcom brakowało w magazynach 60% naboi karabinowych, od 45 do 60% pocisków do haubic, 75% pocisków do dział polowych, 70% do dział przeciwlotniczych i 95% do dział przeciwpancernych. Stan zapasów był wysoce niezadowalający. Intensywna rozbudowa liczebna wojska i potrzeby szkoleniowe nie pozwalały Rzeszy na gromadzenie większych ilości amunicji, surowców i materiałów pędnych. Prowadzenie wojny w tych warunkach było przedsięwzięciem skutkującym przegraną.
Wojna światowa wybuchła dla Niemiec zbyt wcześnie. Hitler przecenił swoje możliwości nacisku na Warszawę. Determinacja polska była głównym czynnikiem niweczącym plany Hitlera.
Nasuwa się też spostrzeżenie, że rok 1944, do którego miała obowiązywać deklaracja o nieagresji między Polską a Niemcami, nie był jedynie dziełem przypadku.
Podstawowym czołgiem niemieckim w 1939 r. były wozy Panzer I. Uzbrojone w dwa karabiny maszynowe miały wysokość 1,72 cm - stojącego żołnierza,. Były bardzo awaryjne i łatwe do zniszczenia. Można je było na 300 metrów rozbijać z polskiego karabinu przeciwpancernego wz. 35. Gen. Guderian uważał, że te czołgi nadawały się tylko do szkolenia
Inne tematy w dziale Kultura