Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew
432
BLOG

"Zwykła" zbrodnia?

Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

image

Putin i Tusk w Katyniu 7 kwietnia 2010 r.

5 marca 1940 r. zbrodniarze Stalin, Woroszyłow, Mołotow, Mikojan, Kalinin, Kaganowiecz podjęli decyzję o likwidacji elity polskiego narodu.

Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych ZSRS Lawrentij Beria przygotował listę „zdeklarowanych i nie rokujących nadziei poprawy wrogów władzy sowieckiej” oficerów Wojska Polskiego, żołnierzy KOP, funkcjonariuszy policji, sędziów, prokuratorów, lekarzy i uczonych, urzędników, leśników, kolejarzy….
Wniosek: rastrieł- zlikwidować bez przedstawiania zarzutów i bez aktów oskarżenia.

Wszystkich wskazanych na listach Berii oprawcy z NKWD strzelając każdemu w tył głowy, każdemu INDYWIDUALNIE, z wielką dokładnością zamordowali.
Niebywała i WYJĄTKOWA zbrodnia, oczywiste LUDOBÓJSTWO.
……………………..
Rosjanie starali się, aby Polacy uznali, że Katyń jest zbrodnią jedną z wielu, która nie jest ludobójstwem. Putinowi zależało bardzo, żeby Polska odstąpiła od nazywania Katynia ludobójstwem.

Dlaczego? Federacja Rosyjska jest prawnym spadkobiercą ZSRS. W przypadku ludobójstwa musiałaby ujawnić dokumentację zbrodni, wskazać i ścigać winnych jej popełnienia, wypłacić odszkodowania rodzinom pomordowanych i państwu polskiemu.

Działała Polsko-Rosyjska Grupa do Spraw Trudnych (ros. Российско-польская группа по сложным вопросам) – zespół polskich i rosyjskich ekspertów i naukowców wyznaczonych przez oba państwa do omawiania najtrudniejszych kwestii w relacjach polsko-rosyjskich, które wynikały z zaszłości historycznych. Z polskiej strony współprzewodniczył pracom były minister spraw zagranicznych Daniel Rotfeld. Pracowano nad rozwiązaniem zgodnym z oczekiwaniami strony rosyjskiej. Minister Sikorski pisał do „drogiego Siergieja” Ławrowo ciesząc się, że znaleziono świetne rozwiązanie pozwalające usunąć zbrodnię katyńską z listy kwestii spornych.

W Sejmie RP większość rządząca PO-PSL złożyła projekt uchwały stanowiącej, że Katyń to jedna z wielu zbrodni. Posłowie PiS domagali się stwierdzenia, że to było ludobójstwo. Marszałek Komorowski ogłosił przyjęcie rozwiązania „kompromisowego”. Sejm RP 23 września 2009 r. uchwalił: „Archipelag Gułag pochłonął miliony istnień ludzkich wszystkich narodów tego regionu, w tym wielu obywateli ZSRR. Organizacja systemu, długotrwałość i skala zjawiska nadały tym zbrodniom, w tym zbrodni katyńskiej, znamiona ludobójstwa".

Ale… prezydent Lech Kaczyński chciał 10 kwietnia 2020 r. udać się do Katynia na czele polskiej delegacji państwowej na POLSKIE uroczystości upamiętnienia ofiar zbrodni ludobójstwa. Kancelaria prezydenta poinformowała o tym zamiarze ambasadora Federacji Rosyjskiej.

Strona rosyjska przekazała premierowi Tuskowi, że obecność prezydenta Kaczyńskiego będzie niepożądana, bowiem może on zakłócić uroczystości. Zaczynają się gorączkowe konsultacje co robić. Rosjanie wymyślają „przed-uroczystości” katyńskie, zapraszają Tuska na 7 kwietnia, aby razem z Putinem uczcił pamięć pogrzebanych w katyńskim lesie Rosjan i żołnierzy sowieckich zamordowanych przez Niemców, a przy okazji też zamordowanych polskich oficerów.

Tusk zgadza się, leci do Smoleńska z ministrami, uczestniczy w rosyjskich uroczystościach, pokornie wysłuchuje przemówienia Putina, który powtarza tezę o banalności zbrodni katyńskiej.

Prezydent Kaczyński leci do Katynia 10 kwietnia „prywatnie”. Samolot "spada" pod Smoleńskiem, Prezydent i towarzysząca mu delegacja, w tym wszyscy najwyżsi dowódcy sił zbrojnych RP giną. Tak „dołączają” do zamordowanych w Katyniu Polaków.

Nie było polskich obchodów państwowych 70 rocznicy zbrodni katyńskiej.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka