11 stycznia 2024 r. Warszawa, czwartek po południu, zimno – trudno znaleźć gorsze okoliczności do urządzania manifestacji, a tymczasem…
Protest Wolnych Polaków - wielki marsz patriotów zjeżdżających się do stolicy z całej Polski, setki tysięcy ludzi w różnym wieku, różnych zawodów, po prostu polskie społeczeństwo.
Wspólnota narodowa złączona słowami Bóg-Honor-Ojczyzna, morze biało-czerwonych flag, spokój, powaga, żadnych wulgaryzmów, tak charakterystycznych dla marszów zwolenników koalicji 13 grudnia w latach minionych, gdy oni jeszcze nie rządzili.
Rządzą od 13 grudnia ub. roku, 30 dni, i dużo już nabroili. Fatalnie zaczęli, zdjęli maski praworządnych demokratów, uruchomili swoje „rympałki”, papierowe mini serduszka imitujące nieistniejący patriotyzm już nie osłaniają.
Za wcześnie, zbyt gwałtownie – dlaczego tak się spieszą?
................................
Żeby aresztować 2 posłów goszczących u prezydenta RP minister spraw wewnętrznych 13- grudniowych koalicjantów przemycił do pałacu prezydenckiego 14 policjantów.
Urząd miasta Warszawy pociesza się, że w Proteście Wolnych Polaków uczestniczyło 35 tys. - pewnie liczyli co dziesiątego, ale... 35 tys demonstrantów razy 7 policjantów (na dwu posłów wysłali 14-tu) oznacza, że musieliby mieć 245 tys. policjantów, żeby demonstrantów zaaresztować.
Zielona wrona Jaruzelskiego miała setki tysięcy funkcjonariuszy PZPR, żołnierzy LWP, milicjantów, esbeków i przegrała.
Ruda wrona Orła nie pokona!
Inne tematy w dziale Społeczeństwo