BBC w porannych wiadomościach wyświetliło niedawno reportaż o nowym zagrożeniu dla cywilizacji, jakim są e-papierosy.
Jeśli ktoś z państwa z Państwa nie spotkał się wcześniej z tym wynalazkiem, to śpieszę poinformować, że ich zasada działania opiera się na podgrzaniu do maksymalnie 180 stopni nietoksycznego glikolu propylenowego i gliceryny – związku mającego szerokie zastosowanie w przemyśle kosmetycznym.
Dzięki podgrzaniu tych związków możemy zaciągać się zawartą w wymiennym naboju nikotyną i wydmuchiwać całkowicie nieszkodliwą dla otoczenia, wyglądającą jak dym, parę. Po dodaniu substancji aromatyzujących możemy również cieszyć się dowolną gammą smaków. Tradycyjnego tytoniu, czekolady, kawy czy truskawek.
Nikotyna sama w sobie, przypominam, nie jest substancją rakotwórczą! Jest stymulantem, podobnie jak kofeina, jednak przyjmowana w niewielkich dawkach, (jak palenie papierosów) nie jest szkodliwa.
Wydawałoby się, że to znaczące osiągnięcie techniczne, będące alternatywą dla palaczy powinno ucieszyć rządy światłych krajów. W końcu, zaledwie kilka lat temu w Anglii wprowadzono „Smokefree” program. Polegał on na tym, że poprzedziwszy to szeroką kampanią NHS-u opłaciło panie bez wykształcenia, ale z właściwym certyfikatem (tzw specjalistów) by rozmawiały z petentem o szkodliwości palenia. Gdy panie zmierzyły klientowi poziom tlenku węgla i wydolność płuc, co potrafiłaby zrobić specjalnie wyszkolona małpa, rozdawały one za darmo paczki nikoretek, plastrów i inhalatorów.
Skuteczność powyższych, jako substytutów papierosów oceniono na mniej niż pięć procent. Za to szkodliwość nikotynowych plastrów, których działania się nie odczuwa, póki nie zacznie zagrażać życiu, oceniono na wysoką.
Zanim to jednak sprawdzono, koncerny farmaceutyczne, czując interes sprzedawały ten produkt za cenę nawet 20 funtów za paczkę. Rząd „zaniepokojony stanem zdrowia obywateli”, postanowił jednak zrobić świetny interes z korporacjami farmaceutycznymi, poprzez kupienie od nich produktu i rozdawanie go za darmo, przez specjalnie przeszkoloną kadrę, pomimo jego nieefektywności. Nie wiem ilu ludzi się wzbogaciło za pieniądze podatnika na tym pomyśle, ale z pewnością było ich wielu. Co jednak ważniejsze, obecni urzędnicy służby zdrowia wykazali, iż dbają o zdrowie narodu, a co więcej udało się dać pracę kolejnym „specjalistom”.
Produkt się nie przyjął, prawdopodobnie dlatego, iż smakował jak mieszanka benzyny i mydła, a tampony, które usiłowano reklamować na modłę reklam Marlboro wyglądał właśnie jak tampony.
Tutaj jednak wchodzi do gry prywatna inicjatywa bazująca na ciężkiej pracy naukowców i inicjatywie przedsiębiorczych inwestorów. Udaje się stworzyć nieszkodliwego e-papierosa. Z początku bezsmakowe, z czasem go nabrały, nie wyglądały jak tampony, lecz właśnie jak papierosy, a nawet jeszcze bardziej cool! Co więcej, okazało się, że działają. W Wielkiej Brytanii już ponad milion ludzi zaczęło używać e-papierosów.
Czy opiekuńczy rząd promujący Heath and Safety, który troszczy się o zdrowie Brytyjczyków, zwrócił się do producentów, by włączyć e-papierosy do programu „smokefree”? Nic z tego! Wiecie, co zrobił? Po kilku sporadycznych pomysłach zakazania palenia e-papierosów w miejscach publicznych, nadał program w BBC o NOWYM NIEZNANYM ZAGROŻENIU.
Zasada działania e-papierosa jest jednak prosta jak budowa cepa. Gołym okiem widać, iż produkt jest nieszkodliwy. Pomimo to, znaleziono „specjalistów”, którzy wygłosili pogląd, iż w nowych papierosach MOŻE wydzielać się do pięciu POTENCJALNIE rakotwórczych substancji. Tymczasem w normalnych papierosach wydziela się ich bez wątpienia powyżej czterech tysięcy plus tlenek węgla!
Jako że nie wszyscy obywatele Wielkiej Brytanii są kompletnymi idiotami, a co więcej niektórzy z nich znają się na chemii, twórcy reportażu postanowili położyć nacisk na coś innego. A mianowicie grube kobiety o niskich czołach, na moich oczach, wygłosiły pogląd, iż E-PAPIEROSY MOGĄ BYĆ SZKODLIWE DLA DZIECI!
Pragnę zwrócić uwagę, że normalne papierosy również mogą być szkodliwe dla dzieci. Skok z okna również może być szkodliwy dla dziecka. Czy w następnej kolejności pojawi się program, w którym zaproponuje się zabetonowanie okien?
Nie, Moi Drodzy. Tu nie chodzi o zdrowie dzieci, ani o zdrowie dorosłcyh. Tu chodzi o rzecz bardzo prostą. Otóż produkt działał, a ten milion ludzi, który przerzucił się z tradycyjnych papierosów na e-papierosy, to jak sądzę przynajmniej jedna piąta byłych palaczy Wielkiej Brytanii, którzy przestali płacić bandycką akcyzę za zwykłe papierosy.
To poważny uszczerbek na budżecie pastwa. Państwa, które bankrutuje, między innymi na skutek wdrażania w życie obłąkanych, drogich projektów prospołecznych takich jak program „Smokefree”.
Państwo opiekuńcze szykuję więc dziki skok na kasę, po którym zdrowe papierosy będą luksusem. Trzymajmy kciuki za to, by im się to nie udało i za wolny rynek.
Rzeczywistość człowieka składa się z kłamstw, mitów, przesądów i wierzeń. Wy ludzie jesteście tak w nie uwikłani, że sami się nie wyplączecie z fikcji w której żyjecie. Trzeba wam szczura. Szczura nad szczury, najmędrszego z Roju. Jetem szczurem inteligibilnym, lęgnę się w gadziej części waszych mózgów w oparach lęku i ciekawości świata. Dorastam poprzez narrację, za pomocą której odkrywacie Rzeczywistość, a do waszego świata ludzi przenikam poprzez zjawisko masowej komunikacji, jakim jest Internet.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka