1. Niewątpliwie dla wielu młodych dziennikarzy mainstreamu wydarzenia w redakcji Wprost były szokiem. Hasło „wolne media” które my krzyczymy na Marszu Niepodległości albo innych zadymach - przez nich było wyśmiewane i sam fakt, że mówi się iż w Polsce nie ma wolności słowa był dowodem na oszołomstwo, pisowskość oraz obciach. Ludzie wchodzący do zawodu uczą się zachowania i tego „co trzeba mysleć” od starszych kolegów, a w redakcjach wiadomo kto nadawał ton. W ciągu 7 lat rządów tych pacanów System wypłukał z mediów ludzi samodzielnie myślących. Uprawiana (przynajmniej od 2006 roku) propaganda nienawiści spowodowała całkowite wypaczenie rozumienia zawodu dziennikarza, tego jaka jest rola dziennikarza, a nawet tego w jaki sposób dziennikarz ma się zachowywać. Przez te wszystkie lata byliśmy świadkami nie tylko nagonek aranżowanych przez główne media ale także zobaczyliśmy, że sformułowanie „wolność słowa” – oczywista w demokracji – może mieć wydźwięk antyrządowy. Tak to się jakoś porobiło.
2. Olejnik Monika podczas konferencji prasowej Tuska wydała oświadczenie o braku poparcia „środowiska” dla kompromitującego się premiera nie dlatego, że nagle spadły jej łuski z oczu i postanowiła wreszcie rąbnąć prawdę między oczy, twardo po czekistowsku. Olejnik Monika była posłańcem rzeczywistej centrali decyzyjnej, aby pokazać, że Tusk nie jest już w popierany, że szykuje się zmiana. Zauważmy, że bez względu na to jak się jeszcze Tusk będzie miotał, to w tej chwili w przekazie medialnym nie ma kwestii „czy Tusk będzie dalej premierem?” lecz „do kiedy?” i „kto zamiast Tuska?”, a dywagacje na ten temat nie są już dowodem na oszołomstwo, pisowskość oraz obciach.
3. Co zatem się stało? Czy to jest tylko „przestawiona wajcha” (a pamiętamy, że tego sformułowania użył sam Tusk Donald w momencie jakiegoś kryzysiku, gdy media zaczęły krytykować rząd i platformę. Przestawiona wajcha oczywiście tak, jednakże dla nas istotniejsze jest pytanie nie „czy jest przestawiona?” lecz:
a. Na jak długo wajcha jest przestawiona?
b. Kto jest Wajchowym?
c. Co zrobić, żeby nie było ani wajchy ani Wajchowego?
Wajchowatość Systemu Tuska przejawia się także w tym, że dla większości jest oczywiste, że wajcha istnieje. To już nie te czasy, gdy jakiekolwiek zająknienie się na ten temat było powodem do oskarżeń o oszołomstwo, pisowskość i obciach.
4. Oczywiście propagandyści i słudzy Systemu w swoich wypowiedziach zaprzeczają nie tylko istnieniu wajchy, Wajchowego ale i samego Systemu – taka jest ich rola. Ale ponieważ tyle już wylazło na wierzch w ciągu kolejnych afer (obliczono już ponad 200 grubszych afer w ciągu tych 7 lat) to zaprzeczanie stało się już raczej rytuałem niż rzeczywistą operacją propagandową. I tak należy rozumieć rozmaite kwiki w amoku, które odzywają się z tamtej strony.
5. Wajcha nie jest oczywiście wynalazkiem Tuska – oczywiście istniała wcześniej i to Tusk jest wynalazkiem Wajchowego. Jeśli śledzić biografię Tuska to ten dość prosty człowiek, nabywszy pewnej ogłady na studiach uniwersyteckich i w środowisku, naumiawszy się rozmaitych powiedzonek („staram się myśleć logicznie”,”nie jestem być może zbyt mądry, ale…”) idealnie wpasował się w potrzeby powstającego na początku lat 90 Systemu. Jego podstawową funkcją jest agregacja rozmaitych postaw, poglądów i działań w kierunku nieuczynienia krzywdy komunistom, generowania przychodów dla Wajchowego i obsługi wajchy oraz dokooptowanych solidarnościowców, uprzednio zwerbowanych przez bezpiekę.
6. Obecny kryzys pokazuje, że dla celów Systemu Tusk stał się bezużyteczny, dlatego że:
a. Nie potrafi zapanować nad kryzysem,
b. Ulega nerwom i podejmuje fałszywe decyzje
c. Swoją nieudolnością obnaża System, jego istnienie. Ludzie dostrzegają System, a w świadomości szerokich rzesz Systemu miało nie być. Pazerność i brak zahamowani tuskowców spowodowało, że politura się zdarła i każdy widzi jak jest. Pierwsze tego objawy były podczas afery hazardowe, ale Wajchowy pomógł i udało się jeszcze zaklajstrować rzeczywistość.
7. System i Wajchowy nie potrzebują wcale żeby Platforma, czy co tam w jej miejsce powstanie miało jakąś przygniatającą przewagę w Sejmie. Im wystarczy zwykła większość – 50% + 1 głos, mówiąc w skrócie. Chodzi o to, żeby mieć do dyspozycji aparat legislacyjny, w konsekwencji – egzekutywę oraz dostęp do pieniędzy, czyli NBP.
8. Po Smoleńsku powyższe warunki Systemu się spełniły. Obecny kryzys generuje zagrożenie dla stabilności Systemu, ponieważ pokazano publicznie spiskowanie w celu dostępu do drukowania pieniędzy na żądanie, a to jest najważniejsze w tej aferze – Nowak to folklor. Jeśli okaże się, że w następnych taśmach, które są zapowiadane (Graś + Orlen) jest mowa o finansowaniu Platformy z pieniędzy największych spółek to następny fragment Systemu zostanie pokazany – a na to Wajchowy i otoczenie nie mogą pozwolić.
9. Kto zatem jest Nagrywaczem?
a. Początkowo wydawało się, ze skoro „taśmy” publikowane są przez Wprost, to musi być tu jakiś ślad rosyjski (z zemsty za zwrot antyputinowski i za uderzenie w Kwacha). Jednakże po upływie tygodnia i wszystkiego tego co się stało przez ten czas, widać, że dla postkomunistów, Systemu, a zwłaszcza Wajchowego pokazanie mechanizmu decyzyjnego szerokiej publiczności jest na tyle niebezpieczne, że trzeba zmienić Tuska na bardziej sprawny model. A więc to nie Ruscy, bo Smoleńsk i taśmy Smoleńskie oraz lęk przed ujawnienim prawdy o Smoleńsku czyni z Tuska spolegliwe narzędzie, co dla Systemu jest obojętne, dopóki Putin nie będzie chciał wymieniać oligarchów, a na to póki co się nie zanosi.
b. Skoro nie Ruscy to może Niemcy? Czy jakiś Helmut zdecydował na rozkaz Anieli wystrzelić Tuska w kosmos i obnażyć System, który przecież pozwala żerować niemieckiemu biznesowi na Polakach w sposób zupełnie bezwstydny? Do tego Tusk także był spolegliwym narzędziem niemieckim, prawdopodobnie ze względu na kwity Stasi TW Oskar. Co tam jest nie wiadomo, ale nie wydaje się prawdopodobne żeby to Niemcy niszczyli swój dorobek w kwestii relacji polsko-niemieckich.
10. Po wizycie Obamy, gdy został ogłoszony powrót do obecności w Europie Wschodniej a reset anulowany, Amerykanie muszą nie tylko znaleźć w Polsce sojuszników dla swojego projektu, ale także unieszkodliwić agentów przeciwnika. Wobec tego należy spodziewać się następnej porcji taśm, ale tym razem już z molo w Sopocie, albo i z rozmów Arabskiego z ruskimi.
+++
I KONGRES DOBREGO IMIENIA
Warszawa, 23 czerwca 2014, Foksal 3/5
Obecna sytuacja i perspektywy walki oDobre Imię Polski
Program:
g. 15.00 -15.05
Maciej Świrski – Prezes Fundacji Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga PrzeciwZniesławieniom
Otwarcie konferencji
15.05 -15.20
Prof. Piotr Gliński –Przewodniczący Rady Programowej Prawa I Sprawiedliwości
Walka o dobre imię Polski elementem budowy społeczeństwa obywatelskiego
15.20 – 15.35
Prof. Zdzisław Krasnodębski – poseł do Parlamentu Europejskiego
Znaczenie kapitału kulturowego w stosunkach międzynarodowych
15.35 – 15.50
Ryszard Czarnecki – poseł do Parlamentu Europejskiego
Wykorzystanie instytucji Unii Europejskiej do walki o dobre imię Polski
15.50 -16.05
Prof. Jan Żaryn – Redaktor naczelny „W sieci historii”
Zniesławianie Polski – wyzwanie nie tylko dla historyków
16.05 -16.20
Dorota Arciszewska Mielewczyk- Poseł na Sejm RP
Prace Zespołu Parlamentarnego ds. Mniejszości Polskiej w Niemczech
16.20 – 16.50
Dyskusja
16.50 -17.10
Przerwa
17.10 -17.25
Mec. Monika Brzozowska – Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga Przeciw Zniesławieniom
Dobre imię narodu w praktyce polskiego prawa cywilnego i karnego
17.25 -17.40
Mec. Lech Obara – Stowarzyszenie „Patria Nostra”
Określenie „polskie obozy koncentracyjne” w praktyce polskiego wymiaru sprawiedliwości
17.40-17.55
Mec. Stefan Hambura
Tzw. „polskie obozy koncentracyjne” a niemieckie prawodawstwo.
17.55 -18.40
Dyskusja i podsumowanie
Po Przeglądzie Tygodnia Klubu Ronina (od 19.00 do 20.00)
zapraszamy na koncert
Jacka Kowalskiego – pt. „Duma Polska”
(w programie m.in. „Psalm rodowodowy”, „Pan Tadeusz”, „Pieśń neobarska”, „Z dymem pożarów”)
Informacje:
Maciej Świrski - Prezes Fundacji Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga Przeciw Zniesławieniom
tel. 502 733 189
Inne tematy w dziale Polityka